Chińska rewolucja na drogach – Bestune B70 wchodzi do gry!
W ostatnich latach chińskie marki motoryzacyjne zaskakują nas coraz to nowszymi modelami. A na Poznańskim Motor Show, które odbyło się w tym roku, mieliśmy okazję zobaczyć nowego gracza na rynku – Bestune B70. Co takiego oferuje ten chiński liftback, że może zawojować serca polskich kierowców?
Wielka Chińska Inwazja
Nie da się ukryć – chińskie marki nie próżnują. W Polsce pojawiły się już takie firmy jak DFSK, Foton, JAC, a teraz także Bestune. O tej ostatniej, być może, jeszcze nie słyszeliście, ale to się szybko zmieni! Jak to zwykle bywa, Chińczycy stawiają na ilość, a nie jakość – przynajmniej w kwestii nazw. Niektóre modele brzmią, jakby były generowane przez algorytmy AI. Ale nie oceniajmy książki po okładce!
Co w tej Bestune B70?
Bestune B70 to model, który wyróżnia się na tle SUV-ów, które zdominowały rynek. Mierzy 4,855 m i jest bezpośrednim konkurentem dla Toyoty Camry i Skody Superb. Ale co najważniejsze – ceny zaczynają się od 119 900 zł, co czyni go naprawdę atrakcyjną propozycją!
- Model bazowy: 119 900 zł
- Wersja Elegance: 139 900 zł
Silnik i osiągi
W środku Bestune B70 znajdziemy silniki:
- 1.5 turbo (160 KM, 258 Nm)
- 2.0 turbo (218 KM, 340 Nm)
Przeniesienie mocy na koła odbywa się za pomocą automatycznej skrzyni biegów – w zależności od wersji, jest to albo siedmiobiegowa skrzynia dwusprzęgłowa, albo sześciobiegowa przekładnia hydrokinetyczna. Zmiana biegów? To zadanie dla skrzyni, nie dla Ciebie!
Design i wnętrze
Jak prezentuje się B70? Moim zdaniem, bardzo dobrze! Boczna linia przypomina mi Poloneza i Toyotę Mirai. Co więcej, pojemność bagażnika wynosi aż 522 litry. Klapa otwierająca się razem z szybą zapewnia świetny dostęp do wnętrza.
- Bagażnik: 522 litry
- Panoramiczny dach w wersji bazowej
- Elektrycznie regulowany fotel kierowcy
Co dalej?
Wnętrze Bestune B70 jest proste, ale funkcjonalne. Choć detale mogą przypominać Lexusa, to jakość materiałów nie powala. Wrażenie jest jednak pozytywne, zwłaszcza w kontekście ceny. Uważajcie jednak na możliwe niedociągnięcia – wyciszenie, zużycie paliwa, czy asystenci kierowcy, którzy mogą być irytujący.
Podsumowując, Bestune B70 to auto, które może nie porwie fanów motoryzacji, ale z pewnością znajdzie swoich zwolenników. Duże, ładne i w przystępnej cenie – czyż nie brzmi jak przepis na sukces?
Nie zdziwię się, jeśli Bestune B70 stanie się popularne w Polsce. Czas na nowe twarze na naszych drogach!