Zapomniane elektryki z Polski: Fiaty Elettra
Fiaty, które mogą zaskoczyć
Kiedy myślisz o polskich samochodach elektrycznych, co przychodzi Ci do głowy? Może Izera? Niestety, to marzenie wielu entuzjastów motoryzacji na razie pozostaje w sferze planów. A może Melex? Z całym szacunkiem, ale to raczej proste jeździdełko na krótkie dystanse. Czas jednak przyjrzeć się nieco bardziej retro propozycjom, które wciąż mogą zaskoczyć.
Cinquecento i Seicento Elettra – co to za stwory?
Dla tych, którzy nie wiedzą, Fiaty Cinquecento Elettra i Seicento Elettra to elektryczne wersje popularnych modeli, które powstały w Polsce, ale ich historia jest nieco bardziej skomplikowana. Zacznijmy od początku.
- Panda Elettra – pierwszy krok Fiata w kierunku elektryczności. Powstała w 1990 roku, ale nie zdobyła serc kierowców. Zasięg 100 km i prędkość maksymalna 65 km/h nie brzmiały zbyt zachęcająco.
- Cinquecento Elettra – wprowadzona w 1992 roku, korzystała z dwóch akumulatorów. Mimo że była droższa i trudna do zdobycia, we Francji czy Włoszech sprzedawała się całkiem nieźle – osiągając zaledwie 100 egzemplarzy w cztery lata.
- Seicento Elettra – nastąpił przełom w 1998 roku. Zwiększona moc, brak skrzyni biegów oraz możliwość przewozu czterech pasażerów. Niestety, zasięg pozostał na poziomie 100 km.
Produkcja i tajemnice
Tu zaczyna się zagadka. Wiele osób zastanawia się, gdzie tak naprawdę powstawały te elektryki. Czy były produkowane w całości w Polsce? A może tylko ich nadwozia? Oto kilka faktów:
- Nadwozia Cinquecento Elettra były produkowane w Tychach.
- Silniki i akumulatory montowano w włoskiej fabryce w Arese.
- Produkcja Seicento Elettra zakończyła się w 2002 roku, a powstało tylko 294 egzemplarze.
Warto też dodać, że Fiat próbował jeszcze wycisnąć coś z tego projektu, tworząc prototypy napędzane wodorem, ale żaden z nich nie wszedł do produkcji.
Klasyki wśród zapomnianych skarbów
Dziś te elektryczne Fiaty stały się poszukiwanymi klasykami. Choć większość z nich nie znalazła swojego miejsca na polskich drogach, to wśród pasjonatów motoryzacji cieszą się pewnym uznaniem. Są tacy, którzy z pasją ściągają je do Polski, aby je restaurować. I tak trzeba żyć, mili państwo!
Podsumowanie
Fiaty Elettra to prawdziwe ciekawostki w historii polskiej motoryzacji. Mimo że nie zdobyły serc masowego odbiorcy, ich miejsce w sercach kolekcjonerów jest niezaprzeczalne. Kto wie, może w przyszłości doczekamy się większego zainteresowania elektrycznymi pojazdami, które miały swoje początki w naszym kraju?