Wyzwanie dla sceptyków: Hyundai Ioniq 5 z przebiegiem 666 tys. km!
Wyobraź sobie, że przez niecałe 4 lata pokonujesz 666 tys. kilometrów! Brzmi jak sen, prawda? A jednak to nie fikcja, a rzeczywistość jednego z użytkowników elektrycznego Hyundaia Ioniq 5. Ten niesamowity wynik sprawił, że wielu sceptyków elektromobilności zaczyna na nowo przyglądać się trwałości aut elektrycznych.
Wielu z nas słyszało opowieści o samochodach z silnikiem Diesla, które potrafią przejechać ogromne dystanse bez większych problemów. A co z elektrykami? Czy rzeczywiście mogą dorównać swoim spalinowym konkurentom? Okazuje się, że tak! Przykład kierowcy z Korei Południowej, który intensywnie użytkował swojego Ioniq 5, jest tego najlepszym dowodem.
Jak to się zaczęło?
Ten kierowca, korzystający z samochodu do codziennych dojazdów, postanowił podzielić się swoją przygodą w mediach społecznościowych. Oto kilka kluczowych faktów o jego podróży:
- Przebieg: 666 tys. kilometrów w 3 lata i 5 miesięcy.
- Miesięczny przebieg: około 16 500 km.
- Dzienny dystans: ponad 550 km.
- Ładowanie: wyłącznie na szybkich ładowarkach do 100% pojemności.
Jak to wpłynęło na kondycję baterii?
Nie ma co ukrywać, tak intensywna eksploatacja musiała wpłynąć na kondycję baterii. Nasz bohater regularnie odwiedzał autoryzowaną stację obsługi, gdzie kontrolowano stan pojazdu. Co ciekawe:
- Przy przebiegu 580 tys. km sprawność baterii wynosiła 87%.
- Producent zaproponował bezpłatną wymianę baterii, co mogło być elementem testów.
- Po wymianie samochód przejechał prawie 90 tys. km i wciąż działa bez zarzutu.
Co z trwałością?
To, co naprawdę przyciąga uwagę, to fakt, że degradacja baterii po tak ogromnym przebiegu wyniosła zaledwie 13%. Czyżby obawy o spadający zasięg z wiekiem samochodów były przesadzone? Wygląda na to, że nowoczesne technologie w autach elektrycznych stają się coraz bardziej dopracowane.
Tak więc, jeśli myślisz o zakupie elektryka, ten przypadek powinien dać Ci do myślenia. Hyundai Ioniq 5 pokazuje, że elektromobilność ma przyszłość, a trwałość aut elektrycznych może zaskakiwać nawet największych sceptyków!