Europejscy producenci samochodów zyskali więcej czasu na dostosowanie się do wymogów emisji CO₂

Przeczytaj w: 3 minut/y
Europejscy producenci samochodów zyskali więcej czasu na dostosowanie się do wymogów emisji CO₂

Nowe regulacje unijne: Co to oznacza dla producentów samochodów?

Zmiany w przepisach – więcej czasu na spełnienie wymogów

Nie da się ukryć, że europejskie przepisy dotyczące emisji spalin potrafią przytłoczyć. Jednak nie dziś! Dzięki nowym decyzjom Unii Europejskiej, producenci samochodów zyskali dodatkowy czas na dostosowanie się do wymogów redukcji CO₂. Zamiast starać się spełnić cele do końca tego roku, mają teraz na to dwa dodatkowe lata. Co to oznacza dla ich portfeli? Z pewnością mniej stresu!

Co takiego się zmieniło?

  • Parlament Europejski zatwierdził propozycję Komisji Europejskiej na głosowaniu: 458 głosów za, 101 przeciw, 14 wstrzymujących się.
  • Nowe cele emisji obowiązują w okresie 2025-2027, co daje producentom możliwość rozliczania się z emisji na przestrzeni trzech lat.
  • W 2025 roku zaczyna się nowy cel – 15% redukcji rocznej w porównaniu do lat 2020-2024, co oznacza średnio 93,6 g/km.

Nie tylko na papierze

Do roku 2030 Unia Europejska wprowadzi jeszcze bardziej rygorystyczne cele – 49,5 g/km, a od 2035 roku ma być już całkowicie zeroemisyjnie. Brzmi to trochę jak science fiction, prawda? Choć silniki spalinowe nie zostaną całkowicie zakazane, to bez innowacji, takich jak syntetyczne paliwa czy silniki na wodór, możemy się pożegnać z nowymi samochodami spalinowymi w Europie.

Jakie będą konsekwencje dla producentów?

Producenci samochodów odetchnęli z ulgą. Rolf Woller z Volkswagen Group oszacował, że firma mogłaby stracić około 1,5 miliarda euro w formie kar za przekroczenie limitów emisji. Inni giganci, jak Stellantis, również ostrzegali przed cięciami produkcji samochodów spalinowych, aby nie przekroczyć limitów CO₂.

Co z wysoką emisją?

Nie da się ukryć, że w Europie rosną podatki na samochody o wysokiej emisji. W rezultacie, ceny nawet popularnych modeli, takich jak Honda Civic Type R, potrafią przekraczać sześciocyfrowe kwoty. Co to oznacza dla konsumentów? Więcej wydatków i mniej opcji na rynku.

Przykłady z rynku

  • Mazda musiała zrezygnować z silnika 2.0 w MX-5 Miata w Europie, pozostawiając tylko mniejszą wersję 1.5.
  • Aston Martin planuje wycofanie silnika V-12 do końca dekady.

Czy to dobry kierunek?

Niektórzy krytycy uważają, że te zmiany mogą spowolnić transformację w kierunku elektryfikacji. Związek Konsumentów BEUC wyraził zaniepokojenie, że to „przywracanie samochodu do wstecznego biegu na autostradzie”. Inwestycje w nowe, przystępne modele elektryczne mogą być zagrożone.

Jak widać, obecne zmiany w regulacjach stawiają przed producentami samochodów nie lada wyzwania. Czy będą w stanie dostosować się do nowych realiów? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – przyszłość motoryzacji w Europie z pewnością będzie pełna zwrotów akcji!

Subscribe
Powiadom o
guest


0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Zapytaj o reklamę

Google reCaptcha: Nieprawidłowy klucz witryny.