Amerykański gigant motoryzacyjny Ford Motors właśnie dokonał jednego z najbardziej spektakularnych zwrotów w swojej nowoczesnej historii. Pod koniec 2025 roku firma zerwała kontrakt o wartości 6,5 miliarda dolarów z południowokoreańskim LG Energy Solution na dostawy ogniw do samochodów elektrycznych. Decyzja ta nie jest przypadkowa — to efekt radykalnej zmiany strategii, w której Ford odchodzi od produkcji wielu modeli EV na rzecz samochodów spalinowych i hybrydowych. Co więcej, ta zmiana wiąże się z ogromnym, jednorazowym odpisem finansowym i odzwierciedla zmieniający się klimat polityczny oraz rynkowy, z wyraźnym naciskiem na rentowność i realne potrzeby klientów.
Jak to możliwe, że marka tak mocno związana z napędem elektrycznym nagle decyduje się na taki krok? Jakie są konsekwencje tej decyzji dla Forda i rynku motoryzacyjnego? I co to oznacza dla europejskich klientów? Zapraszam do szczegółowej analizy.
Zerwanie kontraktu z LG Energy Solution – szczegóły i kontekst
Jeszcze w październiku 2024 roku Ford i LG Energy Solution zawarły ogromną umowę opiewającą na 9,6 biliona wonów, czyli około 6,5 miliarda dolarów, na dostawy baterii do planowanych elektrycznych modeli Forda. Był to kluczowy element strategii elektromobilności firmy — inwestycja w rozwój i produkcję pojazdów EV, które miały konkurować na globalnym rynku.
Tymczasem, 17 grudnia 2025 roku Ford oficjalnie anulował tę umowę. To nie tylko symboliczny, ale i bardzo poważny zwrot w strategii koncernu. Jak podaje bloomberg.com, decyzja ta wpisuje się w szerszy trend ograniczania inwestycji w elektryczne pojazdy i redefiniowania priorytetów biznesowych. Ford zdaje się wycofywać z ambitnych planów dominacji w segmencie EV, co z pewnością wywołało spore poruszenie w branży.
Nowa strategia Forda i jej finansowe konsekwencje
Zmiana kursu Forda nie jest pozbawiona kosztów. Firma ogłosiła jednorazowy odpis aktualizujący na poziomie aż 19,5 miliarda dolarów — to największe takie obciążenie w historii marki, o czym informują tvn24.pl oraz cnn.com. Jak podkreśla cnbc.com, te koszty wynikają bezpośrednio z restrukturyzacji priorytetów i znacznego ograniczenia inwestycji w pełne elektryczne pojazdy.
Pomimo tych strat, Ford pozostaje optymistą. Prognoza skorygowanego zysku operacyjnego na 2025 rok została podniesiona do około 7 miliardów dolarów. Takie dane podaje biznesalert.pl i elektromobilni.pl, co wskazuje, że firma widzi realny potencjał w nowych, bardziej dochodowych segmentach. Jednym z efektów tej zmiany jest wycofanie się z produkcji dużych elektrycznych modeli, takich jak kultowy F-150 Lightning — jak potwierdza xyz.pl, to symboliczny krok, który pokazuje skalę przewartościowania strategii.
Przyczyny zmiany strategii – polityka, rynek i preferencje klientów
Na decyzję Forda wpłynęło wiele czynników, z czego jednym z najważniejszych jest zmiana polityki administracji USA pod rządami Donalda Trumpa. Jak podkreślają moto.pl oraz reuters.com, złagodzenie norm emisji spalin i ograniczenie wsparcia dla elektromobilności stworzyły mniej sprzyjające otoczenie dla rozwoju EV.
Dodatkowo, spadek popytu na samochody elektryczne na rynku, o czym pisze bbc.com, wymusił na Fordzie rewizję planów. Firma tłumaczy, że nowa strategia odpowiada na zmieniające się preferencje klientów — coraz większym zainteresowaniem cieszą się samochody hybrydowe i modele z silnikami spalinowymi, szczególnie w segmencie pickupów i SUV-ów. Informuje o tym autokult.pl.
Co więcej, elektromobilni.pl podkreślają, że do końca dekady niemal każdy model Forda ma mieć wersję hybrydową, co obrazuje zwrot firmy w stronę zelektryfikowanych, lecz nie w pełni elektrycznych pojazdów. Z kolei e-magazyny.pl wskazywały wcześniej, że wysokie koszty projektowania i agresywna polityka cenowa ze strony chińskich producentów zmuszają tradycyjne marki do poszukiwania synergii i uproszczenia oferty, co również ma wpływ na decyzje Forda.
Zmiany w ofercie i produkcji – co czeka europejski rynek?
Europejski rynek Forda również nie pozostanie bez wpływu tych zmian. Jak podaje rp.pl, firma planuje maksymalne uproszczenie gamy modelowej, skupiając się na bardziej rentownych segmentach. Produkcja nowych modeli ma rozpocząć się w fabryce Douai we Francji, co jest elementem szerszej reorganizacji działalności firmy na Starym Kontynencie.
Współpraca Forda z Renault, opisywana przez e-magazyny.pl, ma być odpowiedzią na rosnące koszty i rosnącą presję konkurencyjną, zwłaszcza ze strony chińskich marek, które coraz śmielej wkraczają na europejski rynek.
Ford planuje także zwiększyć produkcję hybryd z silnikami benzynowymi. Potwierdzają to informacje z nytimes.com oraz fortune.com, które wskazują na wyraźny zwrot od pełnej elektryfikacji ku rozwiązaniom bardziej zrównoważonym, ale też bardziej opłacalnym i dopasowanym do realiów rynku.
—
Zmiana podejścia Forda pokazuje, jak bardzo nawet największe firmy w motoryzacji muszą się ciągle dostosowywać – do zmieniającej się polityki, nowych technologii i oczekiwań klientów. Elektryczne auta przestają być pewniakiem, a coraz większe znaczenie mają opłacalność i rozsądek. Wybierając tę ścieżkę, Ford stawia na stabilność i zysk, jednocześnie redefiniując swoją rolę w przyszłości branży. Czy to przepis na sukces? Przekonamy się z czasem.


