Honda w Chinach: Pojedynek własnych modeli
W chińskim oddziale Hondy rozgrywa się niezwykły pojedynek – nie z konkurencją, ale pomiędzy dwoma własnymi modelami. Mowa o elektrycznych crossoverach P7 i S7, które powstały w ramach ambitnych planów koncernu. Rozwój tej sytuacji pokazuje, jak złożona i dynamiczna jest branża motoryzacyjna w Chinach.
Ye: Nowa marka Hondy dla Chin
Honda miała ambitny plan stworzenia nowej marki przeznaczonej specjalnie dla chińskiego rynku – Ye. W jej ramach pojawiły się zapowiedzi dwóch modeli: P7 i S7. Pomysł na nową markę jednak szybko został porzucony, a modele trafiły do oferty Hondy, produkowane przez dwóch różnych chińskich partnerów.
Cenowe starcie: P7 kontra S7
Otrzymaliśmy więc kuriozalną sytuację: GAC Honda wprowadził na rynek elektrycznego crossovera P7 w cenie 199 900 yuanów (około 100 tys. zł), co zmusiło Dongfeng Honda do obniżenia ceny S7 o 60 000 yuanów (około 30 tys. zł). To niepokojący sygnał – Honda aktualnie nie konkuruje z innymi markami, ale sama ze sobą, co w kontekście spadającej sprzedaży na chińskim rynku wydaje się ryzykowną strategią.
Podobieństwa i różnice modeli
- Wymiary: Oba modele dzielą tę samą platformę (4750/1930/1625 mm i rozstaw osi 2930 mm).
- Design: P7 wyróżnia się unikalnym wzorem reflektorów i bardziej sportowymi zderzakami, podczas gdy S7 prezentuje bardziej elegancką sylwetkę.
- Wnętrze: Wnętrza obu modeli to niemal lustrzane odbicia, z 9,9-calowym wyświetlaczem oraz podwójnym ekranem (12,8-calowym głównym i 10,25-calowym pomocniczym).
Technologia i osiągi
Oba modele korzystają z tych samych rozwiązań technicznych, takich jak chowane klamki czy kamery zamiast lusterek. Oferują identyczne jednostki napędowe: wersja podstawowa z tylnym napędem dysponuje mocą 268 KM i zasięgiem 650 km, podczas gdy topowa wersja AWD z dwoma silnikami osiąga 469 KM i przyspiesza do 100 km/h w 4,6 sekundy, oferując zasięg 630 km.
Emocje na rynku motoryzacyjnym
Honda staje przed dużymi wyzwaniami na chińskim rynku, gdzie rosnąca konkurencja oraz wymagania klientów powodują, że strategia wprowadzania modeli, które rywalizują same ze sobą, może okazać się błędna. Pytanie, czy Honda zdoła przyciągnąć klientów, gdy sama stawia czoła swoim własnym produktom?
Jak myślisz, co Honda powinna zrobić, aby poprawić swoją sytuację na chińskim rynku? A może uważasz, że to tylko chwilowe zawirowania? Podziel się swoją opinią w komentarzach!