Koszmar Hyundaia na Wyspach Kanaryjskich!
Wyspy Kanaryjskie, słoneczne plaże i rajdowe emocje – tak miało być w miniony weekend. Niestety, zespół Hyundai World Rally Team zafundował sobie i swoim kibicom prawdziwy koszmar! Po raz pierwszy w historii WRC, najlepsi kierowcy rajdowi rywalizowali na tych malowniczych wyspach, a ekipa z Korei Południowej niestety nie zabłysnęła.
Już w piątek rano było jasne, że marzenia o zwycięstwie Hyundaia w czwartej rundzie WRC 2025 można między bajki włożyć. To Toyoty, z ich niesamowitym tempem, dominowały na trasie, zajmując cztery pierwsze miejsca. Jak poradził sobie Hyundai? Sprawdźmy!
Fourmaux w centrum uwagi
Adrien Fourmaux, pilotowany przez Alexandra Corię, był najlepszym z kierowców Hyundaia, kończąc rajd na piątej pozycji. Choć zdobył cenne punkty w Power Stage i Super Sunday, nie mógł być w pełni zadowolony. Jak sam przyznał:
- „Pokonałem dwóch mistrzów świata w ten weekend, co mnie cieszy, ale wynik zespołu jest rozczarowujący.”
- „To był frustrujący weekend, bo spodziewaliśmy się lepszej walki o czołowe lokaty.”
Fourmaux nie traci jednak nadziei, wskazując na nadchodzące rajdy szutrowe, które mogą być dla niego i zespołu szansą na rehabilitację.
Co poszło nie tak?
Wygląda na to, że Hyundai ma już kilka pomysłów na poprawę sytuacji. Fourmaux podkreślił, że:
- „Mamy kilka pomysłów, nad którymi pracujemy.”
- „Nie wszystkie są wykonalne, więc musimy znaleźć najlepszy kompromis.”
Wszystko to z nadzieją na nadchodzące wydarzenia w Portugalii, gdzie Fourmaux będzie miał lepszą pozycję startową, jeśli tylko warunki pogodowe będą sprzyjające. Jak sam mówi:
- „Staraj się widzieć pozytywy i wykorzystaj każdy sprzyjający nam czynnik.”
Co nas czeka w przyszłości?
WRC przenosi się teraz na portugalskie szutry. To zupełnie inna gra, która może przynieść nowe możliwości. Jakie będą wyniki Hyundaia? Czy Fourmaux i jego zespół wyciągną wnioski z tego trudnego weekendu? Czas pokaże!
A tymczasem, nie zapomnijcie śledzić najnowszych informacji z rajdowego świata. Już za dwa tygodnie nowe emocje na trasie! I pamiętajcie – nie wszystko złoto, co się świeci, a rajdy to nie tylko wyścigi, ale także nieprzewidywalne zwroty akcji!