Intel rusza z kolejną falą zwolnień – tym razem obejmującą kilka tysięcy osób na całym świecie, w tym ponad pięćset pracowników w Oregonie. Ta decyzja, ogłoszona w lipcu 2025 roku, dotyczy przede wszystkim kluczowych działów firmy, takich jak produkcja mikroprocesorów, rozwiązania dla branży motoryzacyjnej oraz marketing, który w części zostanie przekazany na zewnątrz. Celem jest stworzenie „szczuplejszej, szybszej i bardziej efektywnej” organizacji pod wodzą nowego CEO Lip-Bu Tana. Zwolnienia mają pomóc Intelowi zredukować koszty i odzyskać konkurencyjność po latach zmagań z problemami rynkowymi i technicznymi.
W tym artykule przyjrzymy się dokładniej zarówno tłu, jak i szczegółom tych zwolnień oraz ich potencjalnym skutkom dla branży motoryzacyjnej i technologicznej. Zastanowimy się, co kryje się za decyzją Intela i jak wpłynie ona na rynek półprzewodników oraz lokalne społeczności.
Kontekst i tło zwolnień – Intel pod presją rynku
Intel, gigant półprzewodnikowy, który od lat odgrywa kluczową rolę w globalnym przemyśle technologicznym, zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Już w kwietniu 2025 roku firma zapowiedziała szeroko zakrojoną restrukturyzację, mającą na celu przebudowę struktury organizacyjnej i zwiększenie efektywności działania. Portal koin.com podkreśla, że te zmiany są odpowiedzią na trwające trudności i rosnącą presję konkurencyjną.
Warto przypomnieć, że obecne cięcia nie są pierwszymi w ostatnim czasie. Już w listopadzie 2024 roku Intel zredukował 1,300 miejsc pracy w stanie Oregon, a w marcu 2025 roku planowano zwolnić około 2,500 osób – według danych fierce-network.com. Ta kolejna fala zwolnień to więc kontynuacja procesu dostosowywania firmy do wymogów rynku.
Finansowo sytuacja Intela nie napawa optymizmem. Według azcentral.com, w pierwszym kwartale 2025 roku firma zanotowała stratę w wysokości 821 milionów dolarów, co dodatkowo motywuje ją do redukcji kosztów i poprawy rentowności. Nowy CEO Lip-Bu Tan, jak relacjonują hillsboroherald.com i koin.com, stawia na „refokus” firmy, czyli skoncentrowanie się na zwrotach dla inwestorów oraz uczynienie Intela bardziej zwinnego i efektywnego.
Co więcej, Intel jest największym pracodawcą w Oregonie, co sprawia, że decyzje o zwolnieniach mają znaczący wpływ na lokalną gospodarkę i społeczność. Oregonlive.com podkreśla, że redukcje zatrudnienia w tym stanie to cios nie tylko dla samych pracowników, ale również dla całego regionu.
Skala i szczegóły zwolnień – gdzie i kogo dotkną cięcia?
W lipcu 2025 roku Intel planuje zwolnić około 15,000 pracowników na całym świecie, co stanowi od 15% do 20% całej siły roboczej, zgodnie z informacjami intellizence.com oraz twojepc.pl. To jedna z największych redukcji zatrudnienia w historii firmy i sygnał, że zmiany w Intelu są głębokie i wielowymiarowe.
W samym Oregonie liczba zwolnionych sięgnie 529 osób, w tym aż 104 menedżerów i 7 wiceprezesów. Główne cięcia dotyczą zakładów w Aloha i Hillsboro – podają oregonlive.com, kptv.com oraz opb.org. Pierwsza tura zwolnień rozpocznie się 15 lipca 2025 roku, jak informują kptv.com, koin.com i yahoo.com, co oznacza, że proces restrukturyzacji jest już w toku.
W Kalifornii planowane są zwolnienia 271 pracowników, a w Santa Clara niedawno z pracy pożegnało się 107 osób – według oregonlive.com i moneycontrol.com. Co ciekawe, po raz pierwszy redukcje obejmą również zakład Intela w Kiryat Gat w Izraelu. Tam kilkaset osób otrzyma propozycje odpraw sięgających nawet do 19 miesięcznych pensji, jeśli nie zdecydują się na odwołanie – podają calcalistech.com i tipranks.com.
Dodatkowo, marketing Intela zostanie częściowo outsourcowany do firmy Accenture. To element większej strategii restrukturyzacji, mającej na celu usprawnienie działań promocyjnych i zmniejszenie kosztów – informują twojepc.pl oraz opentools.ai.
Znaczenie zwolnień dla branży motoryzacyjnej i technologicznej
Zwolenienia w działach zajmujących się rozwiązaniami dla branży motoryzacyjnej mogą mieć dalekosiężne skutki. Jak zauważa opentools.ai, obawy dotyczą przede wszystkim tempa innowacji i rozwoju nowych technologii, które są kluczowe dla sektora motoryzacyjnego, zwłaszcza w dobie elektryfikacji i autonomicznych pojazdów. Redukcja pracowników może więc spowolnić tempo wdrażania nowoczesnych rozwiązań i wpłynąć na pozycję Intela jako partnera dla producentów samochodów.
Przemysł półprzewodników to sektor, w którym koszty zatrudnienia są wyjątkowo wysokie. Oregonlive.com podaje, że średnie wynagrodzenie w branży jest o około 100,000 dolarów wyższe niż w innych sektorach. To pokazuje, jak duża jest presja na optymalizację zatrudnienia i redukcję kosztów, które Intel chce osiągnąć dzięki zwolnieniom.
Zwolnienia są więc częścią strategicznej restrukturyzacji, mającej na celu utrzymanie konkurencyjności firmy wobec dynamicznie zmieniającego się rynku technologicznego. Jak podkreślają opentools.ai i calcalistech.com, Intel stara się przystosować do nowych warunków i oczekiwań inwestorów, co wymaga nie tylko cięć, ale również zmian w modelu biznesowym.
Proces zwolnień będzie się toczył do końca 2025 roku, co wskazuje na długotrwałe i kompleksowe zmiany w strukturze firmy – relacjonuje calcalistech.com. Aby złagodzić skutki redukcji zatrudnienia, Intel przygotował pakiety odpraw. W USA zwalniani pracownicy otrzymają co najmniej 13 tygodni wynagrodzenia plus dodatkowe tygodnie za każdy przepracowany rok, jak podają news9live.com i yahoo.com. To próba wsparcia pracowników w trudnym czasie i ułatwienia im przejścia na nowe etapy kariery.
—
Restrukturyzacja Intela i związane z nią zwolnienia przypominają, że nawet takie giganty jak ten nie mogą pozwolić sobie na chwilę wytchnienia. Rynek półprzewodników nieustannie się zmienia, a presja na innowacje i wydajność rośnie z dnia na dzień. Jak firma poradzi sobie z tymi wyzwaniami? Przekonamy się w najbliższych miesiącach, ale już teraz widać, że konsekwencje tych zmian wykraczają daleko poza samą branżę technologiczną – dotkną także sektor motoryzacyjny oraz lokalne społeczności, które przez lata korzystały z obecności Intela.