Jaecoo 7 – Chiński gracz na polskich drogach
Witaj, drogi czytelniku! Dziś zabiorę Cię w świat chińskiej motoryzacji, a konkretnie przyjrzę się modelowi Jaecoo 7. To auto, które wzbudza spore emocje i kontrowersje. Czy zasługuje na uwagę? Przekonajmy się!
Co w trawie piszczy?
Na początek, warto zaznaczyć, że Jaecoo 7 to SUV, który dostępny jest w dwóch wersjach: Urban i Offroad. Ja miałem przyjemność jeździć tą drugą. Obie wersje napędza silnik benzynowy 1.6 T-GDI o mocy 147 KM, współpracujący z 7-stopniową automatyczną skrzynią biegów. Ale to nie wszystko – wersja Offroad ma kilka dodatkowych smaczków, które mogą przyciągnąć uwagę.
- Wersja Urban: podstawowe wyposażenie, ale również ciekawe dodatki.
- Wersja Offroad: napęd na wszystkie koła, większy ekran (14,8 cala) i więcej luksusowych detali.
Wrażenia z jazdy
Muszę przyznać, że początki były dość trudne. Samochód wymagał ode mnie trochę czasu na oswojenie się. Po kilku przejażdżkach doszedłem do wniosku, że z tym autem da się żyć, a nawet może być to życie przyjemne. Ale… są pewne „ale”.
- Kierownica: Po skręcie nie zawsze chętnie wraca do pierwotnego położenia.
- Skrzynia biegów: Czasami potrafi się buntować przy dynamicznym ruszeniu.
Może to nie są cechy, do których przyzwyczaił nas europejski rynek, ale z drugiej strony, może to tylko kwestia czasu, zanim i te problemy zostaną rozwiązane. W końcu, kto pamięta, jak prowadziła się Kia Rio kilka lat temu?
Zużycie paliwa – prawda czy mit?
Co do zużycia paliwa, to tutaj sytuacja wygląda nieco groteskowo. Komputer pokładowy potrafi pokazywać wartości, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Przy prędkości 120 km/h wskazanie bliskie 9 litrów wydaje się być w porządku. Ale w mieście? Po przejechaniu 2 km na zimnym silniku, widziałem wartości na poziomie 7 litrów. To już brzmi jak bajka!
Technologia i multimedia
Jaecoo 7 ma też swoje plusy. System multimedialny jest całkiem przyzwoity, z dużym, estetycznym ekranem. Menu jest czytelne, a dostępność opcji zaskakuje. Możemy na przykład:
- Sterować oświetleniem wewnętrznym.
- Ustawiać wysokość klapy bagażnika.
- Skorzystać z cyfrowej instrukcji obsługi.
Jednak pierwsze spotkanie z systemem bywa frustrujące. Po włączeniu Apple CarPlay, na chwilę zgubiłem się w obsłudze temperatury. Mimo to, z czasem da się przyzwyczaić.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Na koniec kilka słów o wadach. Fotele mają krótkie siedzisko, co może być problemem dla wyższych osób. Dźwięk dochodzący z tyłu przy każdym uruchomieniu silnika również nie napawa optymizmem. Ale, co najważniejsze, ładowność auta jest tak niska, że jeśli chcesz jechać w pięć osób, to każda z nich może ważyć maksymalnie 62,8 kg – bez bagażu!
Podsumowanie
Jaecoo 7 to bez wątpienia interesująca propozycja. Jego cena zaczyna się od 139 000 zł za wersję Urban i 157 900 zł za Offroad. Gdyby cena była niższa o 20 tys. zł, moglibyśmy mówić o potencjalnym hicie sprzedażowym w Polsce. Ale na razie, moje zdanie jest takie, że jeśli nigdy nie miałbyś Skody, z pewnością warto dać mu szansę. A jak to widzi mój kolega Paweł? Cóż, on pewnie wciąż woli swoją Skodę Karoq.