Kryzys chińskich marek aut: 114 zagrożonych, co z Polską?

Chiński rynek motoryzacyjny jeszcze do niedawna był postrzegany jako symbol dynamicznego rozwoju i nieograniczonych możliwości, szczególnie w segmencie samochodów elektrycznych i hybryd plug-in. Jednak najnowsze prognozy analityków rzucają cień na tę świetlaną perspektywę – spośród aż 129 marek działających w tym sektorze, aż 114 może mieć poważne problemy finansowe i nie przetrwać do końca obecnej dekady. To poważne ostrzeżenie dla wszystkich, którzy śledzą globalne zmiany w branży motoryzacyjnej, a także dla polskich kierowców, którzy coraz chętniej sięgają po chińskie elektryki.

W Polsce, gdzie jeszcze niedawno obserwowaliśmy dynamiczny wzrost sprzedaży chińskich aut, już w czerwcu 2025 roku zaczęły pojawiać się pierwsze symptomy spowolnienia. Marka MG, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na naszym rynku, odnotowała niemal 33% spadek liczby nabywców. Tymczasem tylko nieliczne firmy, takie jak BYD czy Li Auto, utrzymują rentowność i rozwijają swoją działalność. Co zatem czeka polskich klientów i jak zmieni się dostępność chińskich modeli? Przyjrzyjmy się szczegółom.

Dynamiczny wzrost i obecna kondycja chińskiego rynku motoryzacyjnego

Jeszcze do niedawna to Japonia uchodziła za najbardziej konkurencyjny rynek motoryzacyjny świata. Dziś jednak palmę pierwszeństwa przejęły Chiny, które nie tylko dominują pod względem liczby sprzedawanych samochodów, ale przede wszystkim w segmencie aut elektrycznych i hybryd plug-in. Jak podaje portal auto-swiat.pl, to właśnie chińskie firmy nadają ton globalnym trendom, inwestując ogromne środki w rozwój technologii i ekspansję zagraniczną.

Przykładem jest Chery, jeden z największych eksporterów z Chin, który w 2024 roku osiągnął sprzedaż na poziomie 2,6 miliona pojazdów. Co więcej, firma ambitnie planuje zwiększyć liczbę swoich punktów dealerskich w Polsce do 45 do końca 2026 roku, jak wynika z informacji portalu wyborkierowcow.pl. To wyraźny sygnał, że pomimo trudności na rynku, niektóre chińskie marki stawiają na rozwój i umacnianie swojej pozycji w Europie.

Jednak mimo imponujących wyników sprzedaży, nie brakuje problemów. Jak zauważa auto-swiat.pl, wiele marek boryka się z poważnymi wyzwaniami finansowymi – niską dochodowością i rosnącą konkurencją. Sytuacja ta zaczyna wpływać na ich stabilność i zdolność do dalszego rozwoju, co w dłuższej perspektywie może oznaczać zmiany na rynku.

Prognozy i wyzwania finansowe dla chińskich marek do 2030 roku

Eksperci są zgodni – przyszłość wielu chińskich producentów samochodów elektrycznych i hybryd plug-in stoi pod znakiem zapytania. Jak podaje auto-swiat.pl, z 129 obecnych marek do 2030 roku przetrwa prawdopodobnie tylko około 15. Pozostałe, aż 114, mogą mieć poważne problemy finansowe, które doprowadzą do fali upadłości i konieczności konsolidacji w branży. Podobne wnioski płyną z analiz portalu spidersweb.pl.

Co więcej, tylko dwie marki – BYD i Li Auto – obecnie notują zyski, co doskonale obrazuje skalę wyzwań, z którymi muszą się mierzyć pozostali producenci. Zaostrzenie przepisów eksportowych oraz regulacji dotyczących samochodów elektrycznych dodatkowo komplikuje sytuację. Zmiany te ograniczają możliwość taniego eksportu i negatywnie wpływają na rentowność wielu firm, jak zauważa spidersweb.pl.

Takie warunki rynkowe wymuszają na chińskich producentach poszukiwanie nowych strategii i kanałów dystrybucji oraz konieczność redukcji kosztów, co nie zawsze jest łatwe w branży, gdzie innowacje i inwestycje technologiczne to podstawa.

Wpływ sytuacji na rynek europejski i polski – szanse i zagrożenia

Polski rynek motoryzacyjny stał się jednym z ważniejszych miejsc dla chińskich producentów samochodów elektrycznych. Sprzedaż tych aut rosła tu dynamicznie, jednak już w czerwcu 2025 roku pojawiły się wyraźne sygnały spowolnienia. Portal otomoto.pl oraz francuskie.pl informują, że marka MG odnotowała niemal 33% spadek liczby nabywców w porównaniu do wcześniejszych miesięcy. To wyraźny znak, że nie wszystkie chińskie firmy utrzymują swój dotychczasowy impet.

Mimo to, sytuacja na rynku jest zróżnicowana. Niektóre chińskie marki nadal notują wzrosty procentowe, co wskazuje na możliwą konsolidację branży i selekcję najsilniejszych graczy. Taki proces może przynieść korzyści konsumentom, którzy zyskają dostęp do lepiej przygotowanych i stabilniejszych ofert, choć z drugiej strony istnieje ryzyko ograniczenia dostępności niektórych modeli.

Wpływ tych zmian na ceny i dostępność aut chińskich w Polsce i szerzej w Europie może być znaczący. Jak podkreśla auto-swiat.pl, zmniejszenie liczby marek i ich oferta produktowa może spowodować wzrost cen, a także ograniczyć wybór dla klientów. Warto więc obserwować kolejne ruchy na rynku i dostosowywać się do nowych warunków.

Na koniec warto zwrócić uwagę na przykłady firm, które mimo trudności inwestują w rozwój lokalny. Chery, planując zwiększenie liczby punktów dealerskich w Polsce do 45 do końca 2026 roku, pokazuje, że niektóre marki wierzą w potencjał polskiego rynku i chcą na nim mocniej zaistnieć, co może przynieść korzyści zarówno konsumentom, jak i całej branży motoryzacyjnej w regionie.

Chiński rynek samochodów elektrycznych i hybryd plug-in stoi dziś przed ważnym momentem. Z jednej strony jest pełen obietnic i ambitnych planów, z drugiej – musi stawić czoła poważnym wyzwaniom finansowym i regulacyjnym. Dla polskich kierowców może to oznaczać zmiany w dostępności modeli, ale też szansę na rozwój bardziej dojrzałego i stabilnego rynku chińskich aut. Przyszłość pokaże, które marki poradzą sobie najlepiej i jak wpłyną na globalną motoryzację.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Zapytaj o reklamę

Google reCaptcha: Nieprawidłowy klucz witryny.