Ferrari rozkręca sezon: Kubica w akcji!
Sezon wyścigowy zainaugurowany, a Ferrari już zaczyna rozdawać karty. Po znakomitym występie w Katarze, gdzie włoska ekipa zajęła wszystkie trzy miejsca na podium, wszyscy z niecierpliwością czekają na kolejne wyzwania. Jak wygląda sytuacja przed nadchodzącą rundą w Imoli? Przygotujcie się na emocje!
Triumf w Katarze
Ferrari nie dało szans rywalom podczas wyścigu Qatar 1812 km. Na najwyższym stopniu podium stanęły dwie fabryczne załogi, a na drugim miejscu znalazło się prywatne AF Corse z numerem 83, w składzie z Robertem Kubicą, Robertem Shwartzmanem i Yifei Ye. To był moment, na który wszyscy czekaliśmy!
Co czeka nas w Imoli?
Kubica był pełen optymizmu przed wyścigiem w Imoli, mówiąc:
- „Tor w Imoli to zupełnie inna historia niż Katar.”
- „Musimy uważać na krawężniki i dobrze odnajdywać się w tłoku.”
- „Cieszymy się na liczną obecność kibiców.”
Ta runda z pewnością dostarczy wielu emocji, zwłaszcza że tor jest wymagający zarówno dla kierowców, jak i dla samochodów. A co najważniejsze, Ferrari prowadzi w tabeli konstruktorów oraz Pucharze Świata FIA dla Zespołów Hypercar, co daje im znaczną przewagę przed nadchodzącymi wyścigami.
Co z balansem osiągów?
Na ten moment organizatorzy nie ogłosili jeszcze balansu osiągów przed 6 Hours of Imola. To może mieć kluczowe znaczenie w wyścigu, ponieważ może wpłynąć na podział sił w stawce hipersamochodów. Po znakomitym wyniku w Katarze, Ferrari na pewno ma swoje cele.
Kto jeszcze na torze?
Warto również wspomnieć, że przed Imolą czekają nas zmiany w zespołach. Mówi się o debiucie Angelarda oraz o tym, że Arabia Saudyjska ma zamiar kupić zespół Formuły 1. To tylko pokazuje, jak dynamicznie rozwija się świat wyścigów.
Podsumowanie
Sezon 2024 zapowiada się niezwykle emocjonująco. Robert Kubica, który wrócił do rywalizacji, z pewnością będzie jednym z głównych bohaterów. Możemy się spodziewać, że w Imoli emocji nie zabraknie, a Ferrari z pewnością postara się powtórzyć sukces z Kataru. Kto wie, może na podium znów zobaczymy naszą polską gwiazdę?
Trzymajcie kciuki za Kubicę i jego ekipę! Czas na wyścig!