W Polsce coraz więcej mówi się o problemach, z jakimi borykają się niezależne warsztaty motoryzacyjne przy naprawie nowoczesnych samochodów. Sieć Profi Auto, skupiająca największą liczbę takich warsztatów, opublikowała wyniki badania przeprowadzonego w czerwcu 2025 roku, w którym udział wzięło 132 właścicieli warsztatów z całego kraju. Okazuje się, że aż 72% z nich uważa, iż producenci samochodów celowo utrudniają dostęp do niezbędnych informacji i specjalistycznych narzędzi serwisowych. Elektronika i zaawansowane systemy w nowych modelach znacząco komplikują naprawy, a dodatkowo presja na korzystanie z autoryzowanych serwisów, m.in. przez groźbę utraty gwarancji, skutecznie ogranicza niezależne warsztaty.
To zjawisko budzi poważne obawy o przyszłość rynku usług motoryzacyjnych w Polsce oraz o prawo kierowców do swobodnego wyboru serwisu. W dobie szybkiego rozwoju technologii i coraz bardziej złożonych systemów w samochodach, niezależne warsztaty stają przed ogromnym wyzwaniem – jak naprawić auto, skoro dostęp do informacji i narzędzi jest utrudniony, a czas naprawy rośnie? Przyjrzyjmy się bliżej wynikom badania Profi Auto oraz problemom, które dotykają mechaników i kierowców.
Badanie Profi Auto: mechanicy o trudnej rzeczywistości napraw nowych aut
W czerwcu 2025 roku sieć Profi Auto przeprowadziła ankietę wśród 132 właścicieli warsztatów z całej Polski, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z trwałością i naprawami najnowszych modeli samochodów. Wyniki nie napawają optymizmem – aż 72% mechaników wskazało, że producenci aut celowo utrudniają naprawę nowszych modeli, tworząc bariery w dostępie do kluczowych informacji i niezbędnych narzędzi serwisowych.
Co więcej, ponad trzy czwarte właścicieli warsztatów zauważyło, że naprawa współczesnych samochodów jest znacznie bardziej czasochłonna niż modeli sprzed kilku lat. Przyczyną tego jest przede wszystkim rosnąca rola elektroniki oraz konieczność specjalistycznego kodowania poszczególnych podzespołów i systemów. Jak podaje interia.pl, mechanicy narzekają również na to, że nawet płatne dostępy do danych technicznych często są niepełne lub nieprzydatne, co jeszcze bardziej utrudnia skuteczne i szybkie naprawy.
Elektronika i kodowanie – nowe wyzwania dla niezależnych warsztatów
Nowoczesne samochody coraz bardziej przypominają zaawansowane komputery na czterech kołach. To oznacza, że mechanicy muszą nie tylko znać się na klasycznej mechanice, ale także na obsłudze specjalistycznego oprogramowania diagnostycznego. Niestety, jak podkreśla radiopin.pl, niezależne warsztaty nie mają pełnego dostępu do tego rodzaju oprogramowania i narzędzi diagnostycznych, co znacznie komplikuje proces naprawy i podnosi jej koszty.
Wcześniej wykop.pl informował, że największe trudności wynikają właśnie z elektroniki i konieczności kodowania systemów samochodowych. W praktyce oznacza to, że bez dostępu do pełnych danych serwisowych i oprogramowania warsztaty niezależne często nie są w stanie szybko i skutecznie diagnozować usterek. Brak tych informacji wymusza na mechanikach dłuższą pracę „na ślepo” i często generuje większe koszty dla klientów.
Presja na autoryzowane serwisy i konsekwencje dla kierowców
Mechanicy wskazują także na to, że klienci są zniechęcani do korzystania z niezależnych warsztatów pod groźbą utraty gwarancji na samochód. Jak informuje interia.pl, to forma presji wywieranej przez producentów, którzy w ten sposób próbują wymusić na kierowcach korzystanie wyłącznie z autoryzowanych serwisów.
Taka praktyka znacząco ogranicza swobodę wyboru serwisu przez kierowców i zwiększa kontrolę producentów nad rynkiem usług naprawczych. Eksperci z CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego) ostrzegają, że utrudnianie dostępu do informacji i narzędzi serwisowych szkodzi nie tylko niezależnym warsztatom, ale może także zagrażać bezpieczeństwu kierowców oraz podnosić koszty eksploatacji pojazdów.
W efekcie obserwujemy rosnące ryzyko monopolizacji rynku serwisowego przez autoryzowane punkty. To z kolei może negatywnie wpłynąć na konkurencję i dostępność usług dla kierowców, którzy coraz częściej będą zmuszeni do korzystania z droższych i mniej dostępnych serwisów producentów. W takiej sytuacji niezależne warsztaty, które przez lata stanowiły istotny filar rynku motoryzacyjnego, mogą stanąć przed poważnym wyzwaniem przetrwania.
—
Rynek napraw samochodów w Polsce stoi u progu poważnych zmian. Niezależni mechanicy muszą zmierzyć się z presją producentów, coraz bardziej skomplikowaną elektroniką i ograniczonym dostępem do niezbędnych narzędzi. Dla kierowców może to oznaczać mniej opcji i droższe naprawy. Czy zmiany w przepisach lub większa otwartość ze strony producentów pozwolą warsztatom działać na równych zasadach? Na razie niezależne serwisy walczą o swoją przyszłość i prawo do naprawy nowoczesnych samochodów.