Norwegowie wprowadzają „pas ruchu ciężkiego” – co to oznacza dla kierowców?
Co to jest tungtrafikkfelt?
Norwegowie znowu zaskakują! Tym razem ich nowinka to tungtrafikkfelt, czyli „pas ruchu ciężkiego”. O co chodzi? Otóż, po tym pasie mogą jeździć tylko autobusy oraz ciężarówki powyżej 7,5 tony. To rozwiązanie już funkcjonuje, ale rodzi pytanie – czy rzeczywiście działa?
Jak to wygląda w praktyce?
Koncepcja buspasa, znana w Polsce, w Norwegii przeszła spore zmiany. U nas do końca przyszłego roku pojazdy bezemisyjne mogą korzystać z buspasów bez ograniczeń. A co robią Norwegowie? Najpierw wyrzucili z buspasów samochody elektryczne, które zaczęły korkować te pasy, a teraz jeszcze motocykle. I teraz wprowadzili ruch ciężarówek! Ale dlaczego?
Gdzie można spotkać tungtrafikkfelt?
- Na moście we Fredrikstad – pas obowiązuje dla pojazdów powyżej 3,5 tony.
- Na odcinkach bliżej Oslo.
- Na trasie E18 w okolicach Asker – pojawią się kolejne pasy.
Co z motocyklistami?
Rozszerzenie koncepcji tungtrafikkfelt wywołało spore kontrowersje. Norweskie stowarzyszenie motocyklistów nie kryje swojego oburzenia. Twierdzą, że to rozwiązanie jest nieefektywne i powinno zostać zlikwidowane. Ale czy mają rację?
Dlaczego motocykliści są niezadowoleni?
Wyrzuceni z buspasów, muszą teraz walczyć o miejsce na drodze z dużymi samochodami osobowymi, które w Norwegii rzadko są małe. Zamiast Fiatów 500, spotkasz Tesle Model Y czy SUV-y Volvo XC90. Rozumiem ich frustrację, ale warto spojrzeć na sytuację z innej perspektywy:
- Motocykliści najczęściej podróżują w pojedynkę lub w duecie.
- Kierowcy ciężarówek transportują duże ładunki, co wymaga szybkiego i sprawnego transportu.
Konkluzje na przyszłość
Czy tungtrafikkfelt to rozwiązanie na stałe? Raczej nie. Wydaje się, że to tymczasowy krok w odpowiedzi na aktualne potrzeby i problemy drogowe. Norwegowie udowadniają, że potrafią szybko reagować na zmiany i dostosować przepisy do rzeczywistości, nawet gdy może to denerwować niektóre grupy kierowców. A może to dobrze? Czas pokaże!