Od końca grudnia 2025 roku w całej Unii Europejskiej zacznie obowiązywać rozporządzenie EUDR (EU Deforestation Regulation), które wprowadza zdecydowane standardy ochrony lasów i walki z wylesianiem. To oznacza, że tysiące polskich firm, w tym przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej, spożywczej oraz meblarskiej, będą musiały gruntownie zmienić swoje podejście do zarządzania łańcuchami dostaw. Celem tych regulacji jest wyeliminowanie z rynku produktów, które przyczyniają się do niszczenia lasów – a to rodzi nowe wyzwania i obowiązki dla rodzimych producentów.
Jak się okazuje, polskie firmy mają niecałe pół roku na przygotowanie się do tych zmian, które mogą mieć daleko idący wpływ na ich działalność i konkurencyjność. Warto więc dokładniej przyjrzeć się, co oznacza EUDR dla sektora motoryzacyjnego oraz jakie konkretne działania muszą podjąć przedsiębiorstwa, aby sprostać tym wymogom i nie stracić pozycji na rynku europejskim.
Wprowadzenie rozporządzenia EUDR – co się zmienia od grudnia 2025?
Od 30 grudnia 2025 roku w całej Unii Europejskiej zacznie obowiązywać rozporządzenie EUDR, które wprowadza surowe przepisy mające na celu ochronę lasów i przeciwdziałanie wylesianiu. Ta regulacja to odpowiedź na rosnące globalne wyzwania związane z ochroną środowiska i zrównoważonym rozwojem. Jej wdrożenie ma ogromne znaczenie dla całej gospodarki unijnej, ale także dla firm z Polski, które korzystają z surowców pochodzenia leśnego.
Nowe przepisy dotyczą wielu branż – szczególnie tych, które w swoich łańcuchach dostaw wykorzystują drewno, produkty rolne i inne materiały naturalne. Wśród nich znajdują się firmy z sektora motoryzacyjnego, spożywczego i meblarskiego. Wszystkie będą musiały zapewnić pełną transparentność i kontrolę pochodzenia swoich surowców, aby wykluczyć z rynku produkty przyczyniające się do nielegalnego wylesiania. Jak podaje prawo.egospodarka.pl, przygotowania do wdrożenia tych wymogów muszą zostać zakończone do końca 2025 roku, co stawia przed przedsiębiorstwami pilne wyzwania organizacyjne i logistyczne.
Wpływ EUDR na polski sektor motoryzacyjny – wyzwania i obowiązki
Branża motoryzacyjna w Polsce stoi przed szczególnym wyzwaniem. Choć samochody kojarzą się przede wszystkim z metalem i elektroniką, to jednak wiele komponentów i materiałów wykorzystywanych w produkcji pochodzi z drewna lub innych surowców naturalnych, których pochodzenie będzie musiało zostać dokładnie zweryfikowane. Nowe regulacje wymuszają na firmach wdrożenie systemów monitorowania i dokumentowania źródeł tych surowców.
W praktyce oznacza to konieczność zwiększenia transparentności całego łańcucha dostaw. Producenci będą musieli ściślej współpracować z dostawcami, wprowadzić technologie śledzenia i audyty, które potwierdzą, że materiały nie pochodzą z terenów objętych nielegalnym wylesianiem. To może generować dodatkowe koszty i wymagać inwestycji, jednak jest niezbędne, by zachować zgodność z prawem i uniknąć sankcji.
Z drugiej strony, brak przygotowania do regulacji EUDR może negatywnie wpłynąć na konkurencyjność polskich producentów na rynku europejskim. Firmy, które nie spełnią wymogów, ryzykują wykluczenie z unijnego rynku lub nałożenie kar finansowych, co może być szczególnie dotkliwe w sektorze motoryzacyjnym, gdzie konkurencja jest ogromna, a marże często niewielkie.
Przygotowania polskich firm do wdrożenia EUDR – co warto wiedzieć?
Polskie przedsiębiorstwa mają czas do 30 grudnia 2025 roku, aby dostosować swoje procesy produkcyjne i logistyczne do wymogów rozporządzenia EUDR. Przygotowania obejmują szereg działań – od audytów dostawców, poprzez wdrożenie systemów identyfikacji oraz śledzenia pochodzenia surowców, aż po raportowanie zgodności z nowymi regulacjami.
Eksperci zwracają uwagę, że im wcześniej firmy zaczną dostosowywać swoje procedury, tym łatwiej przejdą przez proces certyfikacji i zmniejszą ryzyko sankcji. Wczesne przygotowania pozwalają też lepiej zrozumieć i uporządkować łańcuch dostaw oraz nawiązać bliższą współpracę z dostawcami, co może przynieść długoterminowe korzyści.
Prawo.egospodarka.pl zwraca uwagę, że nieuwzględnienie wymogów EUDR może mieć poważne skutki – od wykluczenia z unijnego rynku po wysokie kary finansowe. Dlatego polskie firmy, szczególnie te z sektora motoryzacyjnego, powinny już teraz zacząć działać, by przygotować się na nadchodzące zmiany i utrzymać swoją pozycję w coraz bardziej wymagającym europejskim otoczeniu biznesowym.