REKLAMA

Polska i sąsiedzi stawiają na półprzewodniki po wycofaniu Intela

Europa, mimo bycia kolebką nowoczesnych technologii, stoi dziś w obliczu poważnego wyzwania – praktycznie nie posiada własnej produkcji półprzewodników, które są fundamentem dla branży motoryzacyjnej i wielu innych dziedzin gospodarki. W listopadzie 2025 roku ten problem nabrał szczególnej ostrości, gdy Intel ogłosił wycofanie się z planów budowy fabryki pod Wrocławiem. To wydarzenie z jednej strony zaskoczyło rynek, z drugiej jednak nie oznacza końca ambicji Polski w tym strategicznie ważnym sektorze. Wiceminister rozwoju Michał Jaros jasno wskazuje, że przyszłość polskiego przemysłu półprzewodników będzie opierać się na ścisłej współpracy z sąsiednimi państwami, takimi jak Czechy i Niemcy, a także na aktywnym poszukiwaniu nowych inwestorów. To moment, który może zadecydować o pozycji całego regionu w globalnym łańcuchu dostaw i w rozwoju nowoczesnej motoryzacji.

Kryzys produkcji półprzewodników w Europie – tło i znaczenie dla motoryzacji

Europa obecnie stoi przed poważnym problemem braku własnej, znaczącej produkcji półprzewodników. Te kluczowe komponenty są niezbędne nie tylko w branży motoryzacyjnej, ale także w elektronice użytkowej, telekomunikacji czy sektorze przemysłowym. Brak rodzimych fabryk sprawia, że kontynent jest silnie uzależniony od importu z Azji, przede wszystkim z Tajwanu i Korei Południowej, oraz z USA. To uzależnienie przekłada się na niestabilność łańcuchów dostaw, zwiększone ryzyko przerw produkcyjnych i wahania cen komponentów.

Dla rozwijającego się polskiego przemysłu motoryzacyjnego jest to szczególnie trudna sytuacja. Polska jest jednym z ważniejszych centrów produkcyjnych aut w Europie Środkowo-Wschodniej, a współczesne samochody coraz bardziej opierają się na zaawansowanych układach elektronicznych oraz systemach wspomagających jazdę. Stabilny i szybki dostęp do nowoczesnych półprzewodników jest więc niezbędny do utrzymania konkurencyjności fabryk i realizacji ambitnych planów rozwojowych. Brak lokalnej produkcji oznacza, że polscy producenci są narażeni na globalne zawirowania i rosnące koszty.

Intel wycofuje się z inwestycji we Wrocławiu – co to oznacza dla Polski?

W listopadzie 2025 roku Intel podjął decyzję o rezygnacji z budowy swojej nowej fabryki półprzewodników pod Wrocławiem. Dla wielu obserwatorów i ekspertów był to duży zawód i sygnał, że europejski rynek półprzewodników stoi przed poważnymi wyzwaniami. Decyzja ta wynika z globalnych zmian strategii Intela, które koncentrują się obecnie na inwestycjach w innych regionach świata, a także z trudności napotykanych przy realizacji ambitnych projektów inwestycyjnych w Europie. Wpływ na to mają m.in. wysokie koszty, skomplikowane regulacje oraz rosnąca konkurencja światowa.

Jak podaje portal motoryzacyjny na podstawie wypowiedzi wiceministra rozwoju Michała Jarosa, mimo tej decyzji Polska nie zamierza rezygnować z rozwoju sektora półprzewodników. Wręcz przeciwnie – traktuje ją jako moment do przemyślenia strategii i poszukiwania nowych możliwości. To ważny sygnał dla inwestorów i partnerów międzynarodowych, że kraj jest gotowy do dalszej współpracy i otwarty na nowe inicjatywy. Polska chce pokazać, że jest atrakcyjnym miejscem dla inwestycji w zaawansowane technologie, choć droga do osiągnięcia tych celów wymaga jeszcze wiele pracy.

Nowa strategia: współpraca regionalna i poszukiwanie inwestorów

W odpowiedzi na wyzwania i niepewność na rynku półprzewodników Polska stawia na regionalną integrację i współpracę z sąsiadami. Wiceminister Michał Jaros zwraca uwagę, że kluczem do sukcesu będzie zacieśnienie relacji z Czechami i Niemcami, które również aspirują do budowy silnego sektora półprzewodnikowego w Europie Środkowej. Wspólne działania mogą obejmować wymianę wiedzy, koordynację inwestycji oraz wspólne projekty badawczo-rozwojowe.

Ponadto Polska intensywnie poszukuje nowych inwestorów, którzy mogliby zaangażować się w rozwój produkcji półprzewodników na jej terenie. Taka strategia ma na celu nie tylko zwiększenie niezależności produkcyjnej, ale także rozwój technologiczny, który przełoży się na korzyści dla całego przemysłu motoryzacyjnego. Motoryzacja jest jednym z największych odbiorców półprzewodników, a dzięki lepszej dostępności tych komponentów możliwe będzie usprawnienie produkcji, wprowadzenie innowacji i wzmocnienie pozycji Polski na europejskim rynku.

Choć brak własnej produkcji półprzewodników i wycofanie się Intela to spore wyzwania, Polska nie zamierza odpuszczać. Nowa strategia, która stawia na współpracę regionalną i przyciąganie inwestorów, może pomóc wzmocnić jej miejsce w światowych łańcuchach dostaw i wspierać rozwój szybko rosnącego sektora motoryzacyjnego. Ostatecznie czas pokaże, czy ten plan przyniesie oczekiwane efekty, ale już teraz wiadomo, że półprzewodniki będą kluczowym tematem dla przyszłości motoryzacji w Europie Środkowej.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Zapytaj o reklamę

Google reCaptcha: Nieprawidłowy klucz witryny.