Raport PKO Banku Polskiego z końca listopada 2025 roku rzuca światło na zaskakującą rzeczywistość polskiego przemysłu – mimo rosnącego znaczenia branży motoryzacyjnej w kraju, udział firm krajowych w tym sektorze jest minimalny. To właśnie zagraniczne koncerny dominują na rynku, zarówno pod względem liczby przedsiębiorstw, jak i generowanych przychodów. Warto przyjrzeć się, dlaczego tak się dzieje oraz jakie skutki ma ta struktura dla przyszłości polskiego przemysłu motoryzacyjnego i całej gospodarki.
Z kolei w innych branżach, jak budownictwo, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tam polskie firmy nie tylko przeważają liczebnie, ale również generują zdecydowaną większość przychodów, co pokazuje, że lokalny kapitał i niezależność mają tu silniejszą pozycję. Czy to oznacza, że motoryzacja jest jedynie miejscem produkcji dla zagranicznych gigantów, a nie przestrzenią rozwoju rodzimego biznesu? Zanim odpowiemy na to pytanie, zanurzmy się w szczegóły raportu i spróbujmy zrozumieć mechanizmy rządzące rynkiem.
Dominacja zagranicznych koncernów w polskiej motoryzacji – aktualny obraz
Jak wynika z raportu PKO Banku Polskiego opublikowanego 30 listopada 2025 roku, sektor motoryzacyjny w Polsce cechuje się najniższym udziałem firm krajowych w porównaniu z innymi branżami. Zarówno pod względem liczby przedsiębiorstw, jak i generowanych przychodów, dominują tutaj podmioty zagraniczne. Ta przewaga jest wyraźna i nie pozostawia złudzeń – polskie firmy odgrywają marginalną rolę.
Taka sytuacja wynika przede wszystkim z intensywnych inwestycji międzynarodowych koncernów, które wykorzystują Polskę jako strategiczne centrum produkcyjne i logistyczne w Europie Środkowo-Wschodniej. To efekt długotrwałych procesów globalizacji i specjalizacji przemysłowej, o czym informuje forsal.pl. Zagraniczne firmy przyciągają tu kapitał, technologie i know-how, ale jednocześnie utrzymują kontrolę nad kluczowymi elementami łańcucha wartości, pozostawiając polskim przedsiębiorstwom zazwyczaj rolę poddostawców.
W praktyce oznacza to, że choć fabryki i montownie działają na polskiej ziemi, to strategiczne decyzje i rozwój nowych technologii są często podejmowane poza granicami kraju. Polskie firmy w motoryzacji nie dysponują jeszcze wystarczającym potencjałem, aby konkurować na równi z globalnymi graczami, co ogranicza ich szanse na samodzielny rozwój.
Porównanie z innymi branżami – gdzie polskie firmy mają przewagę?
W kontraście do sytuacji w motoryzacji, raport PKO Banku Polskiego pokazuje, że najwyższy udział firm krajowych notowany jest w sektorze budownictwa. Zarówno liczba przedsiębiorstw, jak i generowane przez nie przychody wskazują na zdecydowaną dominację polskich firm. Budownictwo pozostaje branżą o dużej niezależności, z silnym lokalnym kapitałem i zaangażowaniem przedsiębiorców z kraju.
Co więcej, sektor ten nie jest tak bardzo uzależniony od międzynarodowych korporacji, co pozwala polskim firmom na większą swobodę działania i rozwój. To pokazuje, że polski rynek potrafi skutecznie funkcjonować i rosnąć bez konieczności dominacji zagranicznych inwestorów.
Z kolei branża produkcji urządzeń elektrycznych przypomina motoryzację pod względem niskiego udziału polskich firm. To zjawisko wskazuje na pewne wspólne trendy w sektorach zaawansowanych technologicznie, gdzie globalne łańcuchy wartości i międzynarodowe koncerny mają silną pozycję. Polskie przedsiębiorstwa często muszą mierzyć się z barierami wejścia na bardziej innowacyjne i kapitałochłonne segmenty rynku.
Taka różnorodność w strukturze udziału firm krajowych i zagranicznych podkreśla, że wyzwania i możliwości w polskiej gospodarce są bardzo zróżnicowane i zależą od specyfiki konkretnego sektora.
Konsekwencje dominacji zagranicznych firm dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego
Dominacja zagranicznych koncernów w polskiej motoryzacji niesie ze sobą mieszane skutki. Z jednej strony widzimy wyraźne korzyści – inwestycje zagraniczne tworzą miejsca pracy, rozwijają infrastrukturę i wprowadzają nowoczesne technologie produkcyjne do naszego kraju. Polska staje się ważnym ogniwem w globalnym łańcuchu dostaw, co wpływa pozytywnie na poziom zatrudnienia i stabilność ekonomiczną regionu.
Z drugiej strony, ograniczona obecność firm krajowych w strategicznych obszarach przemysłu motoryzacyjnego oznacza, że lokalne przedsiębiorstwa często pełnią rolę poddostawców, realizując mniej skomplikowane i mniej dochodowe zadania. To przekłada się na mniejszą możliwość rozwoju własnych kompetencji technologicznych i innowacyjności. Brak wpływu na kluczowe decyzje biznesowe i technologiczne ogranicza potencjał polskich firm do budowania własnej marki i eksportu zaawansowanych rozwiązań.
Raport PKO Banku Polskiego podkreśla, że aby zmienić ten stan rzeczy, potrzebne jest strategiczne wsparcie dla krajowych przedsiębiorstw. Konieczne jest stworzenie warunków, w których polskie firmy będą mogły zwiększać swój udział w bardziej zaawansowanych etapach produkcji, inwestować w badania i rozwój oraz skuteczniej konkurować na rynku krajowym i międzynarodowym.
Tylko w ten sposób polski przemysł motoryzacyjny może przejść od roli wykonawcy do pełnoprawnego uczestnika globalnych łańcuchów wartości, co przyniesie długofalowe korzyści dla całej gospodarki.
—
Polska motoryzacja stoi dziś przed wielkimi wyzwaniami, ale też ma szansę na dynamiczny rozwój. Kluczowe będzie wsparcie lokalnych firm, które mogą napędzać innowacje i wzrost w tym ważnym sektorze. Jeśli tego zabraknie, ryzykujemy, że pozostaniemy tylko wykonawcą zadań dla zagranicznych koncernów, tracąc okazję do stworzenia własnej, silnej marki.


