Produkcja aut w Europie wraca do poziomu sprzed pandemii, ale ryzyko utraty miejsc pracy rośnie

Produkcja samochodów w Europie zaczyna stopniowo odzyskiwać siły po trudnym okresie pandemii COVID-19. Najnowsze analizy wskazują, że sektor motoryzacyjny ma realną szansę wrócić do poziomu produkcji sprzed kryzysu, co może przynieść ulgę dla przemysłu i zatrudnionych w nim tysięcy osób. Jednak nad tym optymistycznym scenariuszem wiszą poważne cienie – decyzje polityczne dotyczące celów zeroemisyjności do 2035 roku stawiają pod znakiem zapytania stabilność całej branży w najbliższych latach.

Z raportu opublikowanego 8 lipca 2025 roku w Brukseli i Warszawie wynika, że wycofanie się z ambitnych planów redukcji emisji do zera może skutkować utratą nawet miliona miejsc pracy oraz zahamowaniem inwestycji w produkcję baterii do pojazdów elektrycznych. To z kolei grozi osłabieniem pozycji Europy na globalnym rynku motoryzacyjnym, w którym konkurencja z Chinami i USA jest coraz ostrzejsza. W tym artykule przyjrzymy się bliżej aktualnemu stanowi produkcji samochodów w Europie, zidentyfikujemy ryzyka związane z polityką zeroemisyjności oraz omówimy wyzwania i perspektywy dla przyszłości branży.

Aktualny stan produkcji samochodów w Europie – powrót do przedpandemicznego poziomu

Po trudnych latach pandemicznej zapaści, europejski przemysł motoryzacyjny zaczyna nabierać rozpędu. Według najnowszego raportu z 8 lipca 2025 roku, produkcja samochodów ma realne szanse na powrót do poziomu sprzed pandemii COVID-19. To ważna wiadomość biorąc pod uwagę, jak głęboko branża ucierpiała przez przerwy w łańcuchach dostaw i spadek popytu.

Ożywienie produkcji jest przede wszystkim efektem stopniowego ustabilizowania się globalnych łańcuchów dostaw, które w ostatnich latach były mocno zaburzone z powodu niedoborów półprzewodników i innych komponentów. Ponadto rosnące zainteresowanie zarówno samochodami spalinowymi, jak i elektrycznymi wskazuje na odbudowę zaufania konsumentów i gotowość do podejmowania wydatków na nowe pojazdy. Ta pozytywna tendencja może przełożyć się na odbudowę miejsc pracy w fabrykach i firmach kooperujących oraz na wzrost gospodarczy w regionie, który od lat jest jednym z motorów europejskiej gospodarki.

Ryzyko związane z wycofaniem się z celu zeroemisyjności do 2035 roku

Mimo że produkcja samochodów wraca do zdrowia, nad branżą zawisły poważne zagrożenia polityczne. Jak podaje portal motoryzacyjny, decyzja o rezygnacji z celu osiągnięcia zeroemisyjności do 2035 roku niesie ze sobą ryzyko utraty nawet miliona miejsc pracy w sektorze. To efekt nie tylko bezpośrednich zwolnień, ale także ograniczenia inwestycji w nowoczesne technologie i produkcję pojazdów elektrycznych.

Brak jasnej i spójnej strategii przemysłowej w kontekście transformacji energetycznej zwiększa ryzyko odpływu kapitału. Szczególnie niepokojące są prognozy dotyczące inwestycji w produkcję baterii do aut elektrycznych – zakłada się, że aż dwie trzecie z planowanych inwestycji może zostać anulowanych lub przeniesionych poza Europę. Oznacza to, że kontynent może stracić kluczową przewagę technologiczną i pozycję konkurencyjną wobec Chin i Stanów Zjednoczonych, które aktywnie wspierają rozwój elektromobilności.

Wyzwania i perspektywy dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego

Europejska branża motoryzacyjna stoi dziś na rozdrożu. Dynamiczne zmiany regulacyjne i technologiczne wymuszają konieczność elastyczności i szybkiego dostosowania się do nowych wymagań. Jednak bez jasno określonej polityki wsparcia elektromobilności i innowacji, europejskie firmy mogą szybko zacząć tracić grunt pod nogami.

Konieczne jest wypracowanie długofalowej strategii przemysłowej, która będzie gwarantowała stabilność inwestycji, ochronę miejsc pracy oraz rozwój nowoczesnych technologii niskoemisyjnych. Bez takiego planu, ryzyko odpływu inwestorów i talentów rośnie, a konkurencja ze strony innych regionów świata staje się coraz bardziej dotkliwa. Przyszłość europejskiej motoryzacji zależy więc nie tylko od siły produkcji, ale przede wszystkim od umiejętności pogodzenia ambitnych celów ekologicznych z realiami rynkowymi i społecznymi.

W najbliższych latach wszystko zależy od tego, czy politycy i liderzy przemysłu znajdą wspólny język i wspólnie podejmą decyzje, które pozwolą Europie pozostać w czołówce światowej motoryzacji, dbając jednocześnie o środowisko i miejsca pracy. Jeśli się to nie uda, rynek może nie tylko stracić swoją konkurencyjność, ale także zmarnować szansę na rozwój nowoczesnej i zrównoważonej mobilności.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Zapytaj o reklamę

Google reCaptcha: Nieprawidłowy klucz witryny.