W 1965 roku Oldsmobile zaprezentował jeden z najbardziej rewolucyjnych samochodów w amerykańskim przemyśle motoryzacyjnym, czyli samochód z napędem na przednie koła Toronado.
Choć nie był to pierwszy pojazd FWD w amerykańskiej motoryzacji, to jednak stanowił duży krok naprzód. Został wprowadzony w połowie lat 60. na początku ery muscle car. Jego stylistyka była dynamiczna, napęd był wyjątkowy, a wnętrze oferowało nietypowe udogodnienia. Krótko mówiąc, to była rewolucja.
Stylistyka charakteryzowała się czystymi liniami, płaskimi, lekko zaokrąglonymi powierzchniami oraz powiększonymi nadkolami. Z przodu, podnoszone reflektory były otoczone wyższymi błotnikami, które kierowały się ku górze i do przodu, niczym aerodynamiczne ostrza. Grilla rozciągnięto od jednego boku pojazdu do drugiego, był niżej niż reflektory i nad zintegrowanym, chromowanym zderzakiem. Z profilu charakterystyczna, opadająca linia dachu i bagażnika nadawała pojazdowi dynamiczny wygląd.
W środku producent umieścił parę kubełkowych foteli z przodu i ławkę z tyłu. Na desce rozdzielczej prędkościomierz miał stylizację „jednorękiego bandyty”, gdzie liczby były zaznaczone białymi literami na cylindrze obracającym się za cienką linią. To jednak nie była jedyna osobliwość tego pojazdu. Drzwi miały uchwyty otwierające umieszczone z tyłu, dzięki czemu pasażerowie z tyłu mogli je otworzyć samodzielnie.