Jesienią 1966 roku Chevrolet zaprezentował model Camaro jako odpowiedź na Forda Mustanga w segmencie samochodów typu pony, a marka z charakterystycznym symbolem przyniosła swoim klientom miłą niespodziankę: wersję L30.
W erze muscle carów moc była priorytetem, a amerykańscy producenci samochodów starali się zapewnić więcej wszystkiego, aby przyciągnąć klientów. Wśród nich pierwsza generacja Camaro, wprowadzona w 1966 roku jako model z 1967 roku, stała się jedną z najbardziej znanych. Mimo że Mustang dominował na listach sprzedaży, pony car Chevroleta wkrótce zyskał popularność, a wersja L30 była jednym z jego atutów. Podczas gdy niektórzy uważali, że wersja SS z silnikiem V8 o pojemności 350 była jedną z najbardziej pożądanych, L30 cicho zdobywało uznanie na torach wyścigowych. Była to wersja Camaro dla miłośników, która zaskoczyła wielu.
Chevrolet Camaro L30 z 1966 roku prezentował się skromnie. Jego przednia część wyglądała identycznie jak w przypadku słabszego modelu z silnikiem o mniejszej mocy. Okrągłe reflektory na czarnej, prostokątnej osłonie chłodnicy nie budziły kontrowersji. Dodatkowo prostokątne lampy kierunkowskazów umieszczone bliżej środka przedniego pasa również były dość zwyczajne. Niemniej jednak, niektórzy klienci mogli dodać do pojazdu pakiet RS, który wprowadzał chowane osłony reflektorów i nadał mu bardziej agresywny wygląd.
Z boku, to wciąż było to samo Camaro, które można by spotkać na parkingu obok salonu kosmetycznego. Wersja L30 nie miała żadnych charakterystycznych oznaczeń. Jednak producent dodał białą linię wokół przodu samochodu, co było sygnałem dla entuzjastów motoryzacji, zwłaszcza że numer 327 znajdował się na bokach, na przednich błotnikach. Tak jak reszta gamy Chevrolet Camaro z 1967 roku, L30 był wyposażony w jednolite, boczne szyby w drzwiach oraz opuszczane tylne szyby. Charakterystyczny design przypominający butelkę Coca-Coli tylnej części nadwozia był jednym z najbardziej ikonicznych detali pojazdu, obok chowanych osłon na reflektory dostępnych w pakiecie RS. Z tyłu producent umieścił te same prostokątne lampy tylne i chromowany zderzak. Pod nim znajdował się podwójny system wydechowy.
Wewnątrz, L30 oferował podobne wnętrze jak reszta gamy. Przed kierowcą znajdował się panel instrumentów w stylu binokularnym z dużym prędkościomierzem i obrotomierzem, który miał wskaźniki ostrzegawcze dla poziomu paliwa i innych krytycznych sytuacji. Samochód mógł być wyposażony w sportową konsolę środkową oraz cztery dodatkowe wskaźniki, które pokazywały poziom paliwa, ciśnienie oleju, amperomierz i temperaturę. Dodatkowo, w pobliżu popielniczki znajdował się elektryczny zegar. Przednie fotele kubełkowe były pokryte winylem i miały pasy biodrowe, a z tyłu znajdowała się kanapa, która mogła pomieścić trzy osoby.