Chevrolet wprowadził model Camaro we wrześniu 1966 roku na sezon modelowy 1967, a jego najwyższa wersja została wyposażona w najnowszy i największy silnik small-block, dostępny w ofercie producenta – słynny Turbo-Fire 350.
Kiedy Ford zaprezentował Mustanga w połowie 1964 roku, rozpoczęła się era samochodów typu pony. Sukces Mustanga był tak duży, że inni producenci samochodów zaczęli zmieniać swoją strategię modelową. Chevrolet szybko dostosował się do zmieniającej się sytuacji i wprowadził Camaro. Auto opierało się na platformie F-Body i dzieliło większość podzespołów z modelem Chevy II. Jednak nadwozie było nowe i miało wiele ikonicznych linii z ery Muscle Car. Marka z charakterystycznym logo bow-tie oferowała samochód w szerokim wyborze silników i skrzyń biegów, zaczynając od 140-konnej (142 KM) jednostki Turbo-Thrift z silnikiem rzędowym i kończąc w 1967 roku na opcji Turbo-Fire 350, która błyskawicznie stała się ulubieńcem wszystkich. Co więcej, w tym roku Camaro było jedynym modelem w ofercie Chevroleto, który miał tę opcję i nosił specjalne oznaczenie Super Sport, czyli krótko SS.
W odróżnieniu od reszty gamy, Camaro SS z 1967 roku miało unikalny wygląd. Posiadało zmodyfikowany przód, który miał te same okrągłe reflektory co w pozostałych modelach, ale miało także zestaw świateł przeciwmgielnych umieszczonych wewnątrz kratki, obok wewnętrznych stron lamp. Dodatkowo klienci mogli także zamówić pakiet Rally Sport, który zawierał system chowanych lamp, a w takim przypadku światła przeciwmgielne zostały przeniesione w dolną część przedniego zderzaka.
W profilu, Camaro L48 z 1967 roku miało słynną paski Bumblebee, która otaczała przód samochodu. Paski były przerywane na przednich błotnikach wyłącznie dla oznaczeń SS po obu stronach, nad chromowanym zderzakiem. Standardowe 14-calowe koła Rally były wyposażone w chromowane dekielki. W przeciwieństwie do reszty modeli, miało szersze opony dla lepszej przyczepności. Drzwi miały trójkątowe okna, które pomagały wentylować kabinę. Jednak najbardziej ikonicznym elementem designu pojazdu były tylne błotniki, które miały stylizację w kształcie butelki Coca-Coli, z łukiem, który łączył się z słupkami B, a potem opadał w stronę tyłu samochodu. Z tyłu, szerokie prostokątne światła tylne były otoczone chromowanymi wykończeniami, które pasowały do wykończenia tylnego zderzaka. Pod tym znajdowały się większe, 2¼-calowe podwójne wydechy.
Wnętrze oferowało więcej opcji, chociaż najważniejszym elementem był zamontowany na podłodze lewarek. Klienci mogli zamówić pojazd z konsolą sportową, która miała trzy okrągłe wskaźniki dla poziomu paliwa, temperatury, ciśnienia oleju, amperomierza i elektrycznego zegara. Na środkowej konsoli producent umieścił kontrolki do systemu HVAC, chociaż klimatyzacja nie była standardem. Przednie fotele kubełkowe były pokryte winylem i dostępne z kontrastowym paskiem, w zależności od wybranych opcji. Z tyłu umieszczono kanapę dla dwóch osób, z bocznymi podłokietnikami w wersji Luxury. Przed kierowcą znajdował się panel z dwoma wskaźnikami w stylu binokularowym, pokazujący prędkość, obroty oraz kilka lamp ostrzegawczych.