Pinto miał być odzwierciedleniem zysków dla Forda, ale ostatecznie stał się samochodem, który niemal doprowadził firmę do ruiny z powodu wadliwej konstrukcji.
Na początku lat 70. Ford potrzebował samochodu, który mógłby konkurować z importowanymi modelami, takimi jak Corolla, Civic czy Beetle. W tym czasie firmą kierował Lee Iacocca, który pragnął, aby nowy pojazd ważył mniej niż 907 kg i był przystępny cenowo. W 1970 roku średnie wynagrodzenie w Stanach Zjednoczonych wynosiło 9 870 dolarów, a w 1971 roku, kiedy samochód wszedł na rynek, wzrosło do 10 290 dolarów, a Pinto musiał kosztować mniej niż 2 000 dolarów. Pojazd został opracowany w ciągu 25 miesięcy, co było najszybszym czasem dla amerykańskiego producenta. Jednak pośpiech doprowadził do poważnego problemu: zbiornik paliwa znajdował się tuż za tylnym zderzakiem, co mogło doprowadzić do pożaru w przypadku kolizji od tyłu. Ford był świadomy tego problemu, ale mimo to kontynuował produkcję samochodu, twierdząc, że przepisy dotyczące bezpieczeństwa pozwalały na takie rozwiązanie. Problem dotyczył zarówno sedana, jak i wersji hatchback, ale nie wersji kombi, ponieważ ta miała dłuższy tył, co lepiej chroniło zbiornik paliwa.
Wygląd samochodu był bardzo prosty i zrównoważony, z przednim pasem, który miał okrągłe reflektory. Pomiędzy nimi, wbudowanym w kratkę, Ford umieścił kierunkowskazy tuż nad chromowanym zderzakiem. Prawie płaska maska miała bruzdę na środku, biegnącą od przodu do podstawy szyby.
Ford produkował Pinto w wersji dwu-drzwiowej, niezależnie od rodzaju nadwozia. Pochylona szyba czołowa i średniej wielkości wnętrze zapewniały dużą powierzchnię okien. Krótki dach opadał w kierunku tyłu pojazdu. W wersji hatchback, bagażnik otwierał się wraz z tylną szybą, podczas gdy sedan miał mniejszą klapę. Ford zamontował metalowy tylny zderzak z dodatkowymi pionowymi prętami ochronnymi. Mimo to, nie były one wystarczające, aby ochronić zbiornik paliwa przed zderzeniem.
Wewnątrz, Pinto oferowało dwa fotele kubełkowe z przodu oraz ławkę z tyłu, która była przeznaczona głównie dla dwóch osób. Tunel skrzyni biegów przebiegał przez kabinę od przodu do tyłu, tworząc dużą wypukłość na podłodze, co ograniczało miejsce na nogi dla trzeciego, środkowego pasażera siedzącego z tyłu. Przed kierowcą znajdował się prosty, binokularowy zestaw wskaźników, z prędkością na prawo, a po lewej stronie umieszczono wskaźnik poziomu paliwa i kilka kontrolek ostrzegawczych dotyczących temperatury chłodziwa, ładowania i hamulców. W zależności od rocznika, Ford wprowadzał pewne zmiany w desce rozdzielczej. Dodatkowo, w centralnej części znajdowały się pokrętła do obsługi systemu wentylacji oraz radia.