Pod koniec lat 60. Citroen złożył ofertę rodzinie, która posiadała markę Maserati, nabył włoskiego producenta samochodów, zainwestował w niego pewne środki, a Bora była jednym z pierwszych efektów tej współpracy.
Mimo że Citroen nie chciał angażować się w produkcję supersamochodów, zarząd był zafascynowany pomysłem posiadania takiej marki pod swoim skrzydłem. Dodatkowo Maserati dysponowało wysoko ocenianymi silnikami, których francuski producent nie miał. Inżynierowie obu firm współpracowali i dzielili się swoimi doświadczeniami, a Bora, która zadebiutowała w 1971 roku, była jednym z samochodów, które skorzystały na tym połączeniu.
Stylistyka pojazdu była dziełem Giorgetto Giugiaro, a Bora otrzymała chowane reflektory oraz smukłą atrapę chłodnicy z przodu, podzieloną na pół, aby zrobić miejsce na „Tridente”, czyli logo Maserati. Z profilu, niezwykle dobrze wyważony wygląd samochodu wyróżniał się kabiną umieszczoną w środku i opadającą linią za nią. Co ciekawe, mimo że samochód miał silnik umieszczony centralnie, nie był wyposażony w szerokie wloty powietrza po bokach ani na dachu. Z tyłu Giugiaro zaprojektował tylną część nadwozia z górnymi lampami tylnymi, chromowanym zderzakiem oraz czterema końcówkami wydechu.
Wnętrze luksusowego coupe witało kierowcę dużym panelem deski rozdzielczej z dwoma dużymi wskaźnikami prędkościomierza i obrotomierza oraz sześcioma innymi zegarami dla różnych funkcji pojazdu. Dodatkowo producent umieścił radio obok kierowcy, co sprawiało, że pasażer z boku nie miał do niego dostępu. Co więcej, wysoki tunel środkowy, w którym znajdowała się dźwignia zmiany biegów, dzielił kabinę na dwie wyraźne strefy.