Breeze, będący częścią rodziny samochodów typu cloud-car sprzedawanych przez Chryslera pod koniec lat 90., był najtańszym z nich wszystkich. Jego rodzeństwem były Dodge Stratus i Chrysler Cirrus.
Zaprezentowany w stylu cab-forward, Breeze starał się wyglądać drożej niż był w rzeczywistości. Jego cena zaczynała się poniżej 15,000 dolarów, a najwyższa wynosiła 20,000 dolarów, co w tamtych czasach było całkiem niezłą ofertą za atrakcyjnie wyglądający rodzinny sedan.
Stworzony w duchu nowego bio-designu, Breeze miał wąski przód z cienkimi reflektorami, co przyciągało wiele krytyki za słabe oświetlenie podczas nocnej jazdy. Dodatkowo, jego krata w kształcie siatki z pionowymi i nadwojowymi żebrami nie prezentowała się tak dobrze jak u rodzeństwa z Chryslera i Dodge’a. Jednak dzięki rosnącej linii okien i zaokrąglonym kształtom, wciąż wyglądał sportowo i elegancko.
Wewnątrz Breeze oferował materiałowe wykończenie dla podstawowego modelu i sztuczną skórę w wyższych wersjach. Deska rozdzielcza posiadała zestaw wskaźników rozciągający się nad centralną konsolą. Plymouth oferował samochód z przyzwoitymi funkcjami nawet w podstawowej wersji, takimi jak klimatyzacja czy elektryczne szyby z przodu. Co zaskakujące, zapewniał więcej miejsca dla pasażerów z tyłu niż znacznie droższy Lexus LS 400 oraz składane tylne siedzenie, które zwiększało przestrzeń bagażową.