Oprócz wersji 5-drzwiowej i 3-drzwiowej modelu G-Class W463, Mercedes-Benz wprowadził w 2000 roku odświeżoną wersję na rok modelowy 2001, która cieszyła się dużym zainteresowaniem w słonecznych regionach.
Mercedes-Benz oferował model G-Class z miękkim dachem od 1979 roku, w wersji W461 jako model podstawowy. Decyzja ta wynikała z niższych kosztów produkcji, ponieważ wymagał mniej metalowych i szklanych części. Ponadto, wersja z otwartym dachem dzieliła większość komponentów z wersją trzydrzwiową. Dodatkowo, ponieważ SUV był konstrukcją na ramie, producent nie musiał tworzyć dodatkowych wzmocnień dla podwozia. Jedynym elementem, który trzeba było włączyć do procesu, był składany dach z tkaniny oraz mechanizm i zabezpieczenie nad słupkami C. Nawet drzwi były identyczne, z ramami dla okien.
Model kabriolet G-Class z 2001 roku miał taki sam przód jak reszta gamy. Oferował zmodyfikowaną, plastikową (ABS) kratkę z trzema szczelinami, w której centralne miejsce zajmowała gwiazda Mercedesa. Przebudowane reflektory otaczały plastikowe obramowania w kolorze nadwozia. Producent zachował także te same sygnalizatory kierunkowskazów i lampy parkingowe na przednich błotnikach, chociaż z przezroczystymi soczewkami i pomarańczowymi światłami dla kierunkowskazów. Plastikowy zderzak przedni mógł być wyposażony w lampy przeciwmgielne.
Na profilu, kabriolet G-Class miał trójkątne słupki B, które integrowały trójkątne okna. Mercedes-Benz ukrył za nimi elementy ochrony przed wywróceniem. Te mogły chronić pasażerów z przodu podczas wypadku, ale nie pasażerów na tylnej kanapie. W zależności od wersji wykończenia i silnika, kabriolet G-Class był dostępny z otworami wentylacyjnymi na przednich błotnikach. Kolejną nowością były kierunkowskazy w osłonach lusterka. Tak jak nieodświeżona wersja tego modelu, SUV miał nadkola w kolorze nadwozia nad lekkimi kołami. Dach z tkaniny można było ręcznie zamykać i miał małe trójkątne okna boczne oraz prostokątne z tyłu. Mercedes-Benz zamontował pełnowymiarowe koło zapasowe na tylnych drzwiach, jak w kabriolecie G-Class z 1990 roku.
Wewnątrz klienci znaleźli całkowicie przeprojektowane wnętrze. Deska rozdzielcza miała duży prędkościomierz pośrodku, flakowany przez obrotomierz po lewej i wskaźnik poziomu paliwa po prawej. Co zaskakujące, brakowało wskaźnika temperatury płynu chłodzącego. Informacje te mogły być uzyskane poprzez komputer pokładowy, który wyświetlał dane na LCD umieszczonym w prędkościomierzu. Na centralnej konsoli producent zainstalował nowy system informacyjno-rozrywkowy COMAND, który integrował stereo i nawigację w jednym urządzeniu. Mimo że nie był typem dotykowym, spełniał swoją funkcję. Pasażerowie z przodu siedzieli na wysoko umieszczonych, bocznie wzmocnionych fotelach, podczas gdy z tyłu na ławce ledwo było miejsca dla dwóch dorosłych osób. Ponadto, wsiadanie z tyłu było trudne.