Kiedy GM w 2002 roku kupiło resztki koreańskiej marki Daewoo, przejęło także centrum badań i rozwoju producenta samochodów, które wykorzystało do stworzenia nowej generacji crossoverów, takich jak Holden Captiva z 2006 roku.
Stworzony jako globalny SUV, Holden Captiva z 2006 roku został wyprodukowany w Korei. Ta nietypowa decyzja pomogła producentowi obniżyć koszty produkcji pojazdu. Co więcej, ta sama fabryka produkowała samochody sprzedawane w Europie pod markami Chevrolet, Opel i Vauxhall, noszące odpowiednio nazwy Captiva i Antara. Klienci przyjęli nowy pojazd, który nie miał już konstrukcji ramowej. Nie był przeznaczony do pokonywania trudnych terenów offroadowych, jak Corner Country czy Monkey Gum Track w Nowej Południowej Walii. Jednak crossover był wystarczająco dobry na regularne ulice i nieutwardzone drogi. Dzięki wyższej prześwitowi niż większość innych pojazdów, Captiva okazała się efektywna dla rodzin szukających komfortowych przejażdżek, przestronnych wnętrz i niskich kosztów eksploatacji.
Chevrolet Captiva z 2006 roku dzielił przednią część nadwozia z resztą gamy Captiva/Antara sprzedawanej w Europie. Miał zaokrąglone, poziome reflektory z bocznymi lampami sygnalizacyjnymi. Flankowały je odwrócone trapezoidalne wloty powietrza z zaokrąglonymi krawędziami, na których logo marki zajmowało centralne miejsce na grubej, chromowanej listwie. Poniżej znajdował się plastikowy zderzak, który był w kolorze nadwozia z górnej strony i czarny, niepomalowany, na dolnej, aby podkreślić zdolność pojazdu do jazdy w terenie.
Od strony profilu, czarne listwy wokół nadkoli i na progach podkreślały wyższy prześwit auta. Holden Captiva z 2006 roku był dostępny z standardowymi 17- lub 18-calowymi alufelgami, w zależności od wersji i opcji. Te poprawiały wygląd samochodu i nadawały mu bardziej prestiżowy charakter. Dodatkowo, lusterka drzwiowe, klamki i chromowane wykończenia wokół linii okien w kolorze nadwozia przyciągały klientów poszukujących niedrogich, ale dobrze wyposażonych pojazdów. Wysoki „zielony dach” był dłuższy niż w wersji Captiva MaXX i kończył się zaokrąglonym tyłem z lekko pochyloną klapą bagażnika. Za tylnymi drzwiami, między słupkami C i D, GM umieściło zestaw okien, aby poprawić widoczność z tylnej ćwiartki.
Holden oferował Captivę z budową unibody, z atrakcyjnym wnętrzem, dostępnym w trzech wersjach: SX, CX i LX. Dwie pierwsze miały pełne obicia z tkaniny, podczas gdy najwyższa wersja dysponowała skórzanymi tapicerkami. Przed kierowcą znajdowało się czterodziałowe panel instrumentów, gdzie wskaźniki poziomu paliwa i temperatury płynu chłodzącego flankowały prędkościomierz i obrotomierz, a licznik przebiegu wyświetlany był na małym poziomym wyświetlaczu LCD. Na szczycie centralnej konsoli znajdowała się kieszeń na drobne przedmioty w mniej wyposażonych wersjach, a dostępny był także kolorowy ekran dla jednostki nawigacyjnej. Jednym z głównych atutów samochodu w porównaniu do konkurencji była możliwość przewozu osób, z pojemnością do siedmiu miejsc. Ostatni rząd był nieco ciasny, odpowiedni głównie dla dzieci. Jednak rozkładana (60/40) tylna ławka mogła się nachylać, co poprawiało komfort. Aby jeszcze bardziej poprawić wrażenia z jazdy, Holden Captiva z 2006 roku była dostępna z automatyczną klimatyzacją i elektrycznymi fotelami dla kierowcy.