Choć wyglądał jak rodzinny pojazd stworzony do dowożenia dzieci do szkoły i weekendowych zakupów, Insignia Sports Tourer OPC był blisko związany z samochodami sportowymi.
Opel zaprojektował pojazd odpowiedni dla tych, którzy w swoich dwudziestych latach cieszyli się modelem Astra GSI hot-hatch. Insignia Sports Tourer OPC z 2009 roku to duży, przestronny wagon, który potrafił jechać szybko na torze, a jednocześnie bezpiecznie dowozić dzieci do szkoły i robić zakupy w weekend.
Mówi się, że nie należy oceniać książki po okładce. Podobnie jest z Insignią Sports Tourer OPC. Mimo swojego dużego wyglądu jako wagon z ogromnym bagażnikiem o pojemności 538 litrów (19 stóp sześciennych), nie był to wolny samochód. Już na pierwszy rzut oka można było dostrzec duże wloty powietrza w przednim zderzaku, które miały na celu chłodzenie silnika i hamulców. Dużego intercoolera można było zobaczyć przez dolny wlot. Z tyłu mały spojler na dachu dopełnia aerodynamiczny pakiet.
Wewnątrz, kubełkowe fotele sygnowane przez Recaro zapewniały świetne wsparcie w zakrętach. Z tyłu było miejsce dla dwóch dorosłych, może trzech, jeśli środkowy pasażer zechciałby usiąść na tunelu środkowym. Po 2013 roku, kiedy wprowadzono odświeżenie modelu, kierowca miał dotykowy panel przed lewym podłokietnikiem do obsługi systemu multimedialnego. Posiadał nawet 8-calowy ekran dotykowy.