To był ostatni epizod drugiej generacji Ypsilon, a Lancia przygotowała specjalną edycję swojego superminia hatchbacka o nazwie Unyca.
W 2009 roku Europa zmieniła swoje normy emisji i przeszła na Euro 5. Podczas gdy większość producentów samochodów wykorzystała tę obowiązkową aktualizację do wprowadzenia nowych produktów lub poprawienia istniejących, Lancia po prostu zaktualizowała silniki i uznała temat za zamknięty. Światowy kryzys finansowy był już rzeczywistością, a włoski producent wiedział, że byłoby to marnotrawstwo pieniędzy. Po początkowych latach, kiedy Ypsilon cieszył się uznaniem w całej Europie, liczba sprzedanych egzemplarzy spadła, a dodatkowe wydatki na tworzenie nowych paneli nadwozia czy wymyślnych wnętrz były zbyt ryzykowne. Co więcej, Lancia już wcześniej zainwestowała w rozwój następcy Ypsilon. Niemniej jednak, zanim pożegnała się z drugą generacją samochodu, przygotowała Unycę jako ostatnią edycję. To było wielkie zakończenie dla superminia zaprojektowanego specjalnie dla kobiet.
Z przodu, w 2011 roku Unyca była dostępna z chromowanym grillem z pionowymi szczelinami lub czarną siatką, w zależności od koloru pojazdu. Reflektory z przezroczystymi soczewkami były takie same, jak w pozostałych wersjach. W dolnej części zderzaka, po bokach centralnego wlotu powietrza, Lancia zamontowała standardowe lampy przeciwmgielne w indywidualnych klastrach o kontrastowych kolorach.
Z profilu, ostatnia edycja Ypsilon szczyciła się różnymi emblematami na ramach drzwi, takimi jak Unyca, Elle czy Diva, odzwierciedlającymi poziom wyposażenia. Jednocześnie chromowany znaczek Y, który zdobił słupek B, pozostał na swoim miejscu, potwierdzając nazwę modelu. Wszystkie wersje były montowane na lekkich felgach, co nadawało samochodowi sportowego i bardziej atrakcyjnego wyglądu. Ponadto, Ypsilon Unyca oferowany był z dolnym paskiem, który biegł wzdłuż nadwozia, przecinając panele drzwi od przednich błotników do tylnych ćwiartek. Wreszcie, z tyłu, na chromowanej listewce zdobiącej tylny zderzak, producent umieścił tekst „Je ne saurais vivres sans Elle”, co oznacza „Nie mogę żyć bez Elle” dla najwyższej wersji.
Wewnątrz samochód oferował luksusowe wnętrze z fotelami pokrytymi welurem. W zależności od wersji, siedzenia były pokryte welurem w kwiatowy wzór na centralnej części lub kontrastowym przeszyciem z nazwą Ypsilon haftowaną na zagłówkach. Zespół wskaźników umieszczony na centralnej konsoli miał białe tarcze z chromowanymi obręczami i czerwonymi wskaźnikami. Lancia zamontowała odtwarzacz CD na górnej części centralnej konsoli, podczas gdy panel sterowania klimatyzacją znajdował się poniżej. Z tyłu, rozkładana (50/50) kanapa miała dwa zagłówki, przypominając, że było to bardziej czteroosobowe auto.