Caterham od lat cieszy się renomą w świecie lekkich i szybkich pojazdów. Wykorzystuje ten sam przepis, który wprowadził słynny Colin Chapman pod koniec lat 50., gdy stworzył kultowy Lotus Seven, dodając jednocześnie nowoczesne akcenty do samochodu. Efektem jest zwinny dwuosobowy pojazd o prowadzeniu przypominającym gokarta oraz czasie przyspieszenia od 0 do 60 mph (0-97 km/h) typowym dla supersamochodów. Co więcej, były one bardzo przystępne cenowo, biorąc pod uwagę ich osiągi.
Kiedy Colin Chapman założył Lotus Cars pod koniec lat 40., jego idea brzmiała: „Uprościć, a potem dodać lekkości.” W rezultacie stworzył wyjątkowe samochody sportowe dla tych, którzy nie potrzebowali ani nie chcieli zbędnych elementów wewnątrz swoich pojazdów podczas jazdy po torze. Jednym z jego arcydzieł był Lotus Seven. Uważany był za kwintesencję lekkości, zaprojektowany z myślą o samochodach sportowych. Miał tylko silnik, skrzynię biegów, podwozie i minimalną karoserię, która zakrywała części mechaniczne, ale nie kokpit. W 1973 roku sprzedał prawa do produkcji tego pojazdu firmie Caterham Cars, która kontynuowała jego produkcję i ulepszanie na przestrzeni lat.
Supersport zachował oryginalną koncepcję. Charakteryzował się niską i długą komorą silnikową w porównaniu do całkowitej długości pojazdu. Odsłonięte elementy zawieszenia przedniego oraz minimalistyczne przednie błotniki, które zakrywały jedynie koła, dodawały charakteru Caterham Seven. Drzwi, podobnie jak w pozostałych pojazdach Caterham, były potrzebne jedynie w przypadku, gdy pasażerowie potrzebowali ochrony przed deszczem. Za kabiną znajdował się zestaw błotników zakrywających tylne koła, a samochód kończył się niemal pionową, ale lekko pochyloną do przodu, płytą.
Wewnątrz kokpitu kierowca i pasażerowie byli oddzieleni tunelem transmisyjnym, w którym producent zamontował krótki lewarek biegów. Przed nimi znajdowała się płaska deska rozdzielcza z kilkoma wskaźnikami pokazującymi obroty silnika, temperaturę oleju i wody, ciśnienie oleju oraz prędkościomierz. Kierowcę przed sobą miał grube, demontowalne koło kierownicy. Caterham zamontował parę cienkich plastikowych foteli kubełkowych z wysokim oparciem, które ledwo były wyściełane cienką warstwą materiału, aby zapewnić nie tylko pewien komfort, ale przede wszystkim tarcie, żeby pasażerowie nie ślizgali się podczas szybkich manewrów na zakrętach.