Wprowadzony w 2012 roku jako następca Isuzu D-Max/Rodeo z 2002 roku, druga generacja tego modelu kontynuowała historię japońskiego pickupa opartego na amerykańskim ramie nośnej.
Choć dzielił swoją platformę z Chevroletem Colorado/GMC Sonoma, druga generacja Isuzu D-Max miała oryginalny wygląd oraz silniki turbodiesel niedostępne na amerykańskim rynku. Co więcej, był to pierwszy pickup Isuzu, który większą uwagę zwracał na wnętrze, starając się przyciągnąć klientów używających tych pojazdów do rekreacji, a nie tylko do pracy. Jednak japońska marka nie zrezygnowała z zapewnienia mu solidności i zdolności do wykonywania wymagających zadań. W końcu, Isuzu było znanym i szanowanym producentem pojazdów użytkowych i silników turbodiesel, a D-Max stanowił piątą generację pickupów produkowanych przez japońskiego producenta.
Podczas gdy w poprzedniej generacji skoncentrowano się na nadaniu mu wyższego wyglądu, w 2012 roku zespół projektowy Isuzu postawił na sportowy design, który podkreślał szerokość pojazdu. W efekcie pickup wyposażono w reflektory o ostrych kształtach i lekko zaokrąglonych liniach. Po bokach znajdowała się plastikowa atrapa chłodnicy z poziomymi i ukośnymi szczelinami, na której centralnym miejscu umieszczono chromowaną emblemat. Producent oferował go w tym samym kolorze co reszta nadwozia lub z wykończeniem chromowanym, w zależności od wersji. Na dolnej części zderzaka Isuzu dodało drugi wlot powietrza, flancowany przez dostępne lampy przeciwmgielne.
Dzięki wysokiemu zawieszeniu, czterodrzwiowy Isuzu D-Max z 2012 roku odsłonił swoje muskularne błotniki z poszerzonymi nadkolami na obu osiach. Aby dodatkowo je podkreślić, producent zamontował rzeźbione panele drzwiowe. Kabina była oddzielona od skrzyni ładunkowej z tyłu, aby drgania spowodowane metalową skrzynią nie przenikały do części pasażerskiej. Do dyspozycji była również stała para progów, ułatwiających wsiadanie i wysiadanie z pojazdu, jednak kąt nachylenia rampy był nieco mniejszy. Z tyłu pickup miał płaską klapę bagażnika flankowaną przez wysokie, wąskie światła tylne umieszczone na tylnych nadkolach. Wersja Crew Cab (czterodrzwiowa) miała tę samą długość całkowitą co jej dwu-drzwiowy odpowiednik, ale strefa ładunkowa była krótsza. Oferowała 1,5-metrową (4,9 stopy) długość oraz podobną szerokość między tylnymi nadkolami.
Wnętrze, z twardym plastikowym kokpitem, nie wyglądało jakby świetnie pasowało do SUV-a. Jednak gładkie linie i zaokrąglone krawędzie nadawały wrażenie pojazdu z wyższej półki, z wyjątkiem luksusowych udogodnień. W podstawowych wersjach, Isuzu D-Max Crew Cab z 2012 roku wyposażono w standardową klimatyzację, radio, elektryczne szyby oraz zamki, a także wiele innych funkcji, które zazwyczaj znajdowały się na liście opcji dla wielu pojazdów użytkowych w tym segmencie. Z przodu, fotele kubełkowe zapewniały odpowiednie wsparcie boczne i były obite materiałem z możliwością wyboru skóry i podgrzewania. Przed kierowcą znajdowało się zaokrąglone miejsce na wskaźniki z dużymi tarczami prędkościomierza i obrotomierza, które flankowały 4,2-calowy wyświetlacz LCD dla komputera pokładowego. Z tyłu, dzielone siedzenie typu bencht seat mogło pomieścić do trzech pasażerów z odpowiednią przestrzenią na głowę i nogi.