Choć z zewnątrz przypominał przerobionego DB9, model Vanquish z 2012 roku był znacznie więcej niż to, a jednocześnie nowym samochodem o starszym, lecz odświeżonym wyglądzie.
Dzięki szerokiemu zastosowaniu elementów z włókna węglowego oraz cienkowarstwowych części aluminiowych zamiast solidnych odlewów, Vanquish udało się zredukować masę o 40 kg (88 lbs) w porównaniu do DBS. Co więcej, Aston Martin usprawnił silnik, aby wydobyć więcej mocy z wspaniałego silnika V-12 umieszczonego pod maską.
Aston Martin to nie brytyjski Ferrari. To bardziej pojazd GT, który może wyprzedzić niektóre Ferrari na torze. Dlatego zupełnie normalne było zobaczyć Vanquisha z długą maską i eleganckimi liniami tworzącymi piękną, płynna konstrukcję. Wyglądał niemal organicznie, a jego kształty pochodziły z oryginalnego projektu stworzonego przez Iana Calluma. Z tyłu, wycięty spojler na klapie bagażnika był unikalny dla brytyjskiej marki. Drzwi w stylu One-77 natomiast, nie były oryginalne dla tego modelu, ale typowe dla marki.
Wnętrze nie przypominało chwalebnej przeszłości wyścigowej marki Aston Martin. Prezentowało typowy brytyjski styl z drewnianymi wykończeniami i skórzanym wnętrzem. Nawet części z czarnego plastiku o połysku wyglądały wyśmienicie na centralnej konsoli.