Citroen ostatecznie zastąpił starzejącą się linię CX w 1989 roku, wprowadzając zupełnie nowy język projektowania, nawiązujący do udanego modelu BX, a także odwracając litery w nazwie, co zaowocowało modelem XM.
Podczas gdy CX był rozwijany w czasach niezależności, XM powstał już pod właśnością Peugeota. To odbiło się na wielu aspektach, a purystom trudno było zaakceptować te zmiany. Ponadto jakość pojazdu nie była już na takim samym poziomie jak wcześniej. Niemniej jednak, samochód sprzedawał się dobrze dzięki swojemu prestiżowi i unikalnym cechom, takim jak hydropneumatyczne samopoziomujące zawieszenie.
Ostrokątna sylwetka i wąskie lampy XM pokazały, że ostrość może być aerodynamiczna. Nie potrzebował zaokrąglonych paneli ani linii rzeźbionych w nadwoziu, by przeciąć powietrze niczym gorący nóż przez masło. Rzeźbiona linia przebiegała przez samochód od przodu do tyłu, co pozwoliło zespołowi projektowemu Bertone na elegancką integrację klamek. Jednak z powodu cięcia kosztów, klamki były czarne, mimo że powinny być w kolorze nadwozia. Co więcej, nie było opcji ich malowania. Dodatkowo Peugeot zdecydował, że samochód musi mieć kształt liftbacka i klapę z tyłu, w przeciwieństwie do CX, który miał oddzielną pokrywę bagażnika.
Wnętrze również zachowało kanciaste kształty. Nawet kierownica miała kwadratowe centrum, a nie okrągłe, jak w innych pojazdach. Ponadto, w zależności od poziomu wyposażenia, XM miał przyciski na kierownicy, co było nietypową cechą jak na samochód z 1989 roku. Wygodne siedzenia oferowane były z tapicerką z weluru lub skóry.