Dodge stworzył model Charger 500 w 1969 roku, aby uzyskać homologację i brać udział w wyścigach NASCAR, jednak mimo wszelkich wysiłków nie udało mu się zdobyć mistrzostwa.
Pod koniec lat 60-tych producenci samochodów zrozumieli, że aerodynamika odgrywa kluczową rolę w motorsporcie, dlatego starali się jak najszybciej dostosować do tych wymagań. Chrysler współpracował z Lockheed-Martin i badał model Dodge Charger w swoim tunelu aerodynamicznym. Standardowa wersja okazała się katastrofą, więc wprowadzono modyfikacje. Pierwszym efektem była wersja Charger 500, która miała dominować w mistrzostwach NASCAR, lecz przegrała je z Fordem. Chrysler musiał wyprodukować przynajmniej 500 pojazdów, jednak gdzieś po drodze zgubiono rachubę i zatrzymano się na liczbie poniżej 400 egzemplarzy.
Na przodzie samochód wyposażony był w cztery okrągłe reflektory oraz cieńszy metalowy zderzak. Jego kratka była na równi z krawędzią maski. Projektowano także przedni zderzak, ale Bill France (ówczesny szef NASCAR) był sceptyczny wobec cech aerodynamicznych i nie zatwierdził tego rozwiązania. Na filarach A inżynierowie dodali chromowane elementy, które sprawiały, że powietrze płynęło bardziej gładko po bokach. Największą modyfikację wprowadzono z tyłu, gdzie lampy tylne umieszczono w zagłębieniu, co tworzyło duże wiry nad bagażnikiem. Zamiast przerabiać cały tylny panel, producent dodał przezroczystą osłonę na lampach tylne, co rozwiązało problem.
Wnętrze głównie składało się z standardowego wyposażenia Chargera, z dodatkowymi unikalnymi emblematami. Jego kubełkowe fotele pokryte winylem miały regulowane zagłówki, ale te liczyły się tylko w wersjach drogowych. W wersjach z manualną skrzynią biegów producent zamontował skośny drążek zmiany biegów skierowany w stronę kierowcy.