Polara nie był najbardziej udanym modelem Dodge’a, a jego powstanie było wynikiem nieporozumienia związane z oświadczeniem GM.
Kierownictwo Chryslera usłyszało plotkę, że Chevrolet planuje zmniejszyć rozmiary swoich aut i nakazało działowi projektowemu Dodge’a przyspieszenie produkcji mniejszego modelu Polara. Ponieważ nie był to samochód budowany na podstawie podwozia, spełnienie tego zamówienia było wyzwaniem, a projektanci musieli iść na pewne ustępstwa, aby dotrzymać terminów. Pracowali do późna w nocy i wypili galony kawy, ale w końcu zaprezentowali całkowicie nowego Polara w 1962 roku. Był on zbudowany na platformie B, z podramami połączonymi z panelami nadwozia.
Ogólny design był dobry, z przednim pasem, który miał parę reflektorów umieszczonych w chromowanej osłonie chłodnicy oraz kolejną parę zamontowaną na przednich błotnikach. Przypominał on obraz promu kosmicznego, co było na czasie, ponieważ USA uczestniczyło w wyścigu kosmicznym. Dział marketingu wybrał nazwę Polara na cześć gwiazdy „Polaris”. W wersji coupe, Polara miała specjalnie profilowane błotniki, z elementami przypominającymi rynienki, rozciągającymi się od błotników do paneli drzwiowych.
Wewnątrz projektanci zamontowali kierownicę w kształcie litery V z dwoma ramionami. Zestaw wskaźników składał się z pięciu zegarów, a nad nim znajdował się liniowy prędkościomierz. Jego przekładnia z przyciskami inspirowana była literaturą science fiction, a cały futurystyczny koncept był niesamowitym osiągnięciem, biorąc pod uwagę krótki czas, w jakim projekt musiał zostać zrealizowany.