Niektórzy mogą mieć trudności z prowadzeniem samochodu bez dachu, ale wciąż chcą widzieć niebo, gdy tylko spojrzą w górę. Dlatego Ford stworzył model Crestline Skyliner w 1952 roku.
Minęła zaledwie dekada po II wojnie światowej, a przemysł motoryzacyjny kwitł. Rynek samochodowy w Stanach Zjednoczonych dynamicznie się rozwijał, a producenci samochodów robili wszystko, aby zaspokoić potrzeby klientów. Prawdopodobnie, jeśli mieszkasz na Alasce, nie znajdziesz powodu, by kupić samochód bez dachu. Mimo to, jazda przy słońcu, gdy światło wpada do samochodu z góry, jest świetna. Ale jeśli temperatura na zewnątrz spada poniżej zera, najprawdopodobniej nikt się na to nie zdecyduje. Ford to zrozumiał i stworzył Ford Crestline Skyliner, a dla tych, którzy mogli jeździć z opuszczonym dachem, model Crestline Sunliner.
Ford zbudował Crestline z imponującym wyglądem, dużym chromowanym zderzakiem i błyszczącą listwą nad grillem. Ponieważ był to nowy era silników odrzutowych w lotnictwie, producent zamontował na masce figurkę myśliwca. Długie tylne błotniki były rzeźbione nad kołami i ozdobione chromowanymi elementami. Crestline Skyliner był wersją z twardym dachem, ale nie był to zwykły coupe. Producenci zamontowali szklany dach nad przednimi pasażerami, który filtrował 60% promieni słonecznych, wpuszczając jedynie światło do wnętrza. Sunliner był konwencjonalnym kabrioletem z dużym płóciennym dachem.