Pod koniec 2012 roku firma GMC zaprezentowała czwartą generację modelu Sierra, wprowadzając na rynek konkurencję w segmencie ciężkich pick-upów w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo, premiera miała miejsce w Detroit, co miało podkreślić znaczenie tego pojazdu w branży.
Duży i odważny to z pewnością niepełne określenie dla GMC Sierra 3500HD Crew Cab. To pojazd, który był wystarczająco mocny, by przewieźć ekipę pracowników na szczyt góry i z powrotem, ciągnąc za sobą przyczepę. Oczywiście, ten sam pojazd mógł także holować dużego kampera, zabierając całą rodzinę na pokład. GMC znało swoich klientów i wiedziało, że będą korzystać z obu tych możliwości, dlatego nie oszczędzało na wydatkach przy tworzeniu pojazdu oraz wyposażaniu go we wszystkie niezbędne funkcje i udogodnienia do obu sytuacji. Aby przyciągnąć ich uwagę, producent podjął trud i przeprojektował konstrukcję kabiny, wzmocnił podwozie i wzbogacił wnętrze, w zależności od wersji.
Z przodu ogromna atrapa grilla była ozdobiona siatką z drutu, na której widniało trzyliterowe oznaczenie marki. Obejmuje ją chromowana ramka, a po bokach znajdują się duże, prostokątne reflektory. W odróżnieniu od swojego poprzednika, model 2014 Sierra nie miał podziału pomiędzy lampami a kierunkowskazami, a wszystkie te elementy znajdowały się pod jedną szybą. Zderzak był wyposażony w okrągłe światła przeciwmgielne po bokach, zaś środkowa część zajmowana była przez osłonę podwozia z dwoma wycięciami na haki holownicze. Z profilu szerokie przednie błotniki miały skośne wycięcia na nadkola z przodu, a z tyłu producent oferował opcję podwójnego systemu kół, by zwiększyć zdolności holownicze. Dodatkowo, obok klapy bagażnika, GMC zamontowało stopnie wbudowane w zderzak dla łatwiejszego dostępu do przestrzeni ładunkowej.
We wnętrzu, przednie fotele wersji Crew Cab były szerokie i wygodne, oddzielone dużym centralnym konsolą, w której GMC zainstalowało parę uchwytów na kubki oraz otwartą przestrzeń do przechowywania z portami USB. Na centralnym panelu, w zależności od wersji i opcji, producent umieścił wyświetlacz kolorowy dla systemu infotainment oraz sterowanie systemem klimatyzacji. Przed kierowcą znajdował się nietypowy zestaw wskaźników dla pojazdu ciężarowego. Pokazywał on nie tylko duże wskaźniki prędkości i obrotów, ale także cztery mniejsze wskaźniki dla różnych informacji, a także wyświetlacz TFT, który ujawniał inne dane na temat pojazdu z komputera pokładowego. Jak można się spodziewać, dźwignia automatycznej skrzyni biegów znajdowała się za kołem kierownicy. Z tyłu szeroką ławkę zaprojektowano dla dwóch osób, ale miała trzy pasy bezpieczeństwa.