Australijczycy potrzebowali lekkiego pojazdu użytkowego do użytku w miastach, a platforma Vauxhall/Opel Combo okazała się idealnym rozwiązaniem.
Pierwszy Combo oparty na europejskiej platformie z linii Corsy był zbyt mały do większości zastosowań. W obliczu silnej konkurencji ze strony Volkswagen Caddy, Renault Kangoo czy Fiat Doblo, GM musiał dostosować swoją ofertę. Nazwa Combo była już znana, więc wystarczyło zwiększyć pojemność, nie przekraczając przy tym rozsądnego poziomu cenowego. Udało się to, a co więcej, projekt został wyeksportowany do Australii, gdzie zbudowano go pod marką Holden.
Vauxhall/Opel Corsa był bardzo dobrze znanym produktem w Europie, więc GM uznał, że dobrym pomysłem będzie zachowanie tego samego przedniego wyglądu, co w małym pojeździe miejskim. Dzięki temu wyraźnie zasygnalizowano, że pojazd jest przeznaczony do użytku w miastach. Ale jakiekolwiek wizualne powiązanie z tym modelem kończyło się tuż za maską. Wyższa kabina była niezbędna do stworzenia większego bagażnika. Projektanci wydłużyli rozstaw osi i dodali drzwi przesuwne. Z tyłu Combo dostępny był z asymetrycznymi drzwiami.
Jeśli oceniać po przednich fotelach, Combo nie wyglądał jak pojazd użytkowy. Posiadał ładną deskę rozdzielczą, z odtwarzaczem CD na centralnej konsoli i nawet systemem nawigacyjnym. W przeciwieństwie do krótszej Corsy, Combo oferowało dużo przestrzeni nad głową, a także schowek nad kierowcą, idealny na lunchbox, bagaż lub strzelbę. Cokolwiek się sprawdzi.