Kiedy Wilhelm Maybach zdecydował się wejść w segment motoryzacyjny, zakładając własną firmę samochodową, wszystko zaczęło się od tego: pojazdu testowego W1.
Po I wojnie światowej Niemcy nie mogły budować samolotów wojskowych ani innych typów pojazdów. Niemniej jednak, dozwolone było produkowanie samochodów osobowych i lekkich ciężarówek. Jednak Maybach miał wyższe ambicje i zdawał sobie sprawę, że wysokie dochody pochodzą z luksusowych pojazdów. Musiał jednak zaczynać od podstaw. Z pomocą swojego syna, Karla Maybacha, wykorzystali starsze podwozie Daimlera i zaczęli na nim budować.
Chociaż W1 miał być bardziej prototypem niż gotowym pojazdem, Wilhelm Maybach nie robił niczego na pół gwizdka. Stworzył kompletną karoserię z zaokrąglonymi bocznymi panelami i maską, co było niezwykłe jak na tamte czasy. Dodatkowo umieścił siatkowy grill przed chłodnicą, osadzony w okrągłej, grubym ramie. Z boku pojazd prezentował majestatyczny wygląd, jak na tamte czasy, z nadwoziem w stylu torpedy. Ponadto, dwuczęściowa pionowa szyba ochronna chroniła pasażerów przed wiatrem. Dostęp do kabiny zapewniały dwie wąskie drzwi z przodu oraz dwa z tyłu, wszystkie otwierane na zawiasy z tyłu. Składany dach był przechowywany za kabiną. Jako pojazd testowy nie posiadał zapasowych kół, chociaż miał skrzynkę narzędziową umieszczoną po lewej stronie na stopniu bocznym.
W kabinie znajdowały się para foteli z przodu i ława z tyłu. Kierownica miała cztery ramiona i znajdowała się po prawej stronie pojazdu, podczas gdy centralnie umieszczone wskaźniki pokazywały różne informacje o samochodzie, takie jak prędkość, temperatura, poziom paliwa i obroty.