Mazda wprowadziła piątą generację swojego średniej wielkości modelu 626 w 1991 roku, oferując go w dwóch wersjach nadwozia: sedan i hatchback, rezygnując jednocześnie z wersji kombi ze swojej poprzedniej generacji.
W 1991 roku japoński producent samochodów był już częścią koncernu Ford i próbował wypracować sobie odrębny wizerunek, różniący się od pojazdów z niebieskim owalem. W tamtych czasach amerykański producent sprzedawał model Sierra w Europie, który bazował na starym wzorze z napędem na tylne koła. Model 626 z kolei był zupełnie nowym pojazdem, który wpisywał się w nowo wprowadzony trend biodesignu. Ford poszedł w jego ślady w 1993 roku, wprowadzając pierwszą generację modelu Mondeo.
Dzięki zaokrąglonym panelom, małym reflektorom i minimalistycznym wyglądzie grilla, model 626 wydawał się mniejszy, niż w rzeczywistości był. Do drzwi tylnych dzielił się panelami z wersją sedan, jednak tył wyglądał inaczej. Trzecie okno boczne i pochylony ku przodowi słupek D stworzyły miejsce dla opadającej klapy bagażnika. Z tyłu, światła tylne połączone były czerwoną listwą, co sprawiało, że auto prezentowało się lepiej od tyłu niż jego sedanowy odpowiednik. Jednak krótkiego rozstawu osi w porównaniu do ogólnej długości samochodu nie dało się ukryć.
Wnętrze hatchbacka 626 różniło się od wersji sedan, szczególnie ze względu na tylne siedzenia. Dzięki zmienionej linii dachu, pasażerowie z tyłu mieli więcej miejsca. Ponadto, dzięki tylnemu rozkładanemu siedzeniu, użytkownik mógł zwiększyć przestrzeń bagażową częściowo lub w całości.