Wprowadzenie Mitsubishi do ery samochodów elektrycznych było dość nieśmiałe, a japoński producent nie byłby w stanie tego osiągnąć bez wsparcia. Mitsubishi nawiązało sojusz z francuskim producentem PSA (Peugeot-Citroen). Tak na rynku pojawiły się trio i-Miev-iOn-C-Zero. Wszystkie trzy modele były praktycznie tym samym pojazdem, tylko z różnymi oznaczeniami.
Podstawowym pojazdem był japoński Mitsubishi i, sprzedawany w Japonii jako kei car z silnikiem spalinowym. Mitsubishi wymieniło silnik na elektryczny, pozbyło się zbiornika paliwa i zainstalowało akumulator. Tak powstał i-MIEV.
Wprowadzony w samym środku światowego kryzysu gospodarczego, i-MIEV nie odniósł dużego sukcesu. Świat nie był gotowy na rewolucję samochodów elektrycznych, a cena modelu była astronomiczna jak na mały pojazd o długości 3,47 m (11,4 stopy).
W środku jajowatego pojazdu było wystarczająco miejsca dla czterech osób oraz bagażnik wystarczająco duży, by zmieścić sześciopak.