Po trzech latach obecności na rynku, trzecia generacja Micry wymagała odświeżenia i dostosowania do norm emisji Euro 5, co dotyczyło zarówno wersji trzydrzwiowej, jak i pięciodrzwiowej.
W obliczu silnej konkurencji ze strony innych europejskich producentów samochodów, Nissan zareagował szybko i zaktualizował Micrę. Niestety, nie odniósł pełnego sukcesu, częściowo z powodu niezbyt inspirującego designu, który sprawił, że wielu klientów zdecydowało się na inne marki. Jednak japoński producent nie zamierzał się poddawać.
Micra, której kształt nawiązywał do już przestarzałego trendu bio-designu, próbowała przyciągnąć klientów, którzy nie doceniali nowoczesnych kierunków wzornictwa. Jej ogólny wygląd przypominał bardziej bańkę niż ostry nóż. Przedni zderzak charakteryzował się kratką podzieloną na dwie części przez żebro, a dwa owalne reflektory były umieszczone wystarczająco wysoko, aby były chronione przed drobnymi zarysowaniami. Profil samochodu odsłaniał te same zaokrąglone kształty, które nadawały mu unikalny styl. W wersji pięciodrzwiowej, tylne okna były podzielone na dwie części.
Wewnątrz Nissan postawił na szarość, a wnętrze z zakrzywioną deską rozdzielczą miało radio umiejscowione pomiędzy centralnymi wentylatorami. Przednie fotele były wąskie i niezbyt wygodne podczas długich podróży. Jednakże, ponieważ samochód został zaprojektowany z myślą o miejskim środowisku, było to wystarczające. Przynajmniej nie zajmowały zbyt wiele miejsca, co zwiększało przestronność dla pasażerów na tylnych siedzeniach.