Po sukcesie Peugeota z modelem 206 CC, Nissan postanowił spróbować swoich sił w segmencie małych coupe-kabrioletów, tworząc wersję opartą na tej samej platformie co Micra.
Czasami producenci samochodów czerpią inspirację od swoich konkurentów i udaje im się stworzyć coś jeszcze lepszego. Jednak w tym przypadku nie było tak różowo, ponieważ Micra nie była w stanie dorównać wysokim wynikom sprzedaży, jakie osiągnął Peugeot z modelem CC. Ale przynajmniej podjęli próbę.
Dziwacznie wyglądająca Micra CC zaczęła życie jako hatchback, z którego ściągnięto dach i przekształcono go w składany z metalowymi panelami oraz tylnym oknem. Na naciśnięcie przycisku dach mógł zniknąć w bagażniku w zaledwie 20 sekund. Dużym problemem były proporcje samochodu oraz przednia część, które nie były zbyt atrakcyjne, nawet w wersji hatchback. Producent po prostu nie potrafił zrozumieć, że elegancki samochód musi wyglądać pięknie, zwłaszcza, że jego docelowe klientki to kobiety przywiązujące wagę do mody.
Wnętrze oferowało dwa fotele z przodu oraz nieużyteczną kanapę z tyłu, podobnie jak jego francuski konkurent. Była odpowiednia dla małego psa lub torebki. Z przodu projektanci starali się uczynić atmosferę bardziej przyjemną i wprowadzili sportowo wyglądające białe tarcze zegarów z czerwonymi wskazówkami. Dodatkowo dodano aluminiowe pedały, które nie były zbyt praktyczne w połączeniu z szpilkami.