Pontiac próbował zdobyć rynek sportowych samochodów kompaktowych w połowie lat 80., wprowadzając model Fiero z silnikiem umieszczonym centralnie, jednak nie udało mu się przekonać klientów i ostatecznie zrezygnował z produkcji w 1988 roku.
Na papierze Fiero powinno być doskonałym pojazdem. Coś, co mogło zjeść Toyotę MR2 na śniadanie, a na obiad z łatwością pokonać każdą Civica. Mimo to, nie spełniło tych oczekiwań, pomimo swojej konstrukcji przypominającej Ferrari. Wykazało wiele wad konstrukcyjnych i inżynieryjnych, co zaowocowało licznymi akcjami serwisowymi. Pierwszym błędem GM było reklamowanie tego pojazdu jako samochodu do codziennych dojazdów, gdy w rzeczywistości bardziej przypominał sportowy samochód.
Zewnętrzna linia nadwozia, z ostrymi kształtami i wysuwanymi światłami, była znakomita jak na amerykański samochód. Jednak projektanci (lub zespół marketingowy) nie zdołali dodać paneli bocznych obok komory silnikowej, w rezultacie auto wyglądało jak trzyboksowa limuzyna z dwiema drzwiami. Później problem ten został rozwiązany i samochód w końcu nabrał atrakcyjniejszego wyglądu.
Wnętrze Fierro oferowało miejsce dla dwóch osób, z wysoką konsolą środkową pomiędzy nimi. Jego wysoka i kwadratowa deska rozdzielcza nie wyglądała jak element sportowego auta, ale zestaw wskaźników zapewniał dobry widok na szeroki obrotomierz. To było niezwykle przydatne, zwłaszcza gdy samochód był wyposażony w manualną skrzynię biegów. Pontiac nie oferował wspomagania układu kierowniczego w Fierro, co było poważnym minusem, ponieważ jego układ kierowniczy wymagał sporo siły.