W 2000 roku Pontiac zaprezentował ostatnią wersję swojego Firebirda, a choć nie był to nowy model, był to istotny lifting. Jednak to nie uratowało markę.
Mimo że wciąż był konkurencyjnym samochodem na rynku, został przyćmiony przez swojego brata Camaro. Uważano go za samochód sportowy, mimo że brakowało mu osiągów Corvetty, a jego cena była niższa. Jego głównym rywalem spoza GM był Mustang. W przeciwieństwie do niebieskiego konkurenta, Pontiac szczycił się swoimi wysuwanymi reflektorami, chociaż były one przestarzałe od prawie dwóch dekad.
Ostatni lifting przyniósł zmiany, takie jak zaktualizowana maska z dwoma wypukłościami, które otwierały się z przodu, przypominającymi nozdrza wlotami powietrza. Dodatkowo usunięto wloty wydechowe, co poprawiło przepływ powietrza do komory silnika, a szczególnie do filtra powietrza umieszczonego na górze silnika. Kolejną ważną zmianą był zderzak w kształcie litery V, który zawierał parę lamp przeciwmgielnych umieszczonych bliżej centrum samochodu, a nie na zewnętrznych stronach. Na koniec, reflektory miały po dwie żarówki z każdej strony, zamiast jednej, jak w pozostałych Firebirdach. Zestaw aerodynamicznie profilowanych lusterek oraz skrzydło na klapie bagażnika dopełniały agresywnego wyglądu auta.
Firebird miał mocno wyprofilowane fotele kubełkowe, które wspierały pasażerów podczas dynamicznych manewrów. Jednak, jak w wersji sprzed liftingu, nie oferował wystarczającej przestrzeni dla pasażerów z tyłu. Mimo to, Pontiac upierał się przy zamontowaniu kanapy z tyłu, co okazało się bardzo przydatne dla torby sportowej lub plecaka.