W 1995 roku Rolls-Royce zaoferował zamówionego na specjalne życzenie Silver Spirit z wydłużoną karoserią, który miał zapewniać najwyższy poziom luksusu i komfortu, reprezentując markę znaną z doskonałości w branży motoryzacyjnej.
Od momentu, gdy pan Rolls spotkał pana Royce’a, marka skupiała się na doskonałości samochodów, a to dziedzictwo trwało nawet po śmierci dwóch założycieli firmy. Brytyjska firma wprowadziła model Silver Spirit w 1980 roku, oferując go w wersji z długim rozstawem osi, nazwanej Silver Spur. Była to czwarta generacja linii Spur, jednak w niektórych krajach IV (cztery – liczby rzymskie) ma konotacje związane ze śmiercią, dlatego firma postanowiła używać tylko nazwy Spur. Do 1995 roku samochód był kilka razy modernizowany, a w 1995 roku Rolls-Royce zaprezentował wydłużoną wersję o nazwie Park Ward. Park Ward to firma zajmująca się budową nadwozi na zamówienie, która dostosowywała wnętrza samochodów do wymagań klientów.
Od zewnątrz długi model Silver Spur Park Ward miał unikalny, ręcznie robiony radiator z magiczną srebrną figurką Spirit of Ecstasy na szczycie. Duże, poziome reflektory były wyposażone w kierunkowskazy zamontowane w rogach. Na dolnej części Rolls-Royce wprowadził zintegrowany z nadwoziem zderzak w kolorze karoserii. Pomiędzy przednimi a tylnymi drzwiami, Park Ward dodał panel o długości 610 mm (24”) z powierzchnią szklaną. Cała dodatkowa przestrzeń była przeznaczona dla pasażerów tylnej kanapy.
Zapomnij o okleinach drewnianych z przodu. Wszystko, co ważne, znajdowało się z tyłu, począwszy od mini baru umieszczonego pomiędzy dwoma indywidualnymi fotelami, a kończąc na dedykowanym systemie audio. Przed pasażerami tylnymi, Park Ward dodał specjalne panele z drewnianymi składanymi stolikami, chromem i skórą. Oprócz okien zapewniających prywatność, producent samochodów mógł zainstalować, jeśli było to wymagane, dodatkowe zasłony materiałowe.