Subaru Technica International. Te trzy litery dodane z tyłu Imprezy WRX zmieniły wiele, co doskonale wiedzą miłośnicy motoryzacji, a szczególnie ci, którzy kochali rajdy.
Noriyuki Koseki startował w Mistrzostwach Świata w Rajdach z samochodami Subaru i zauważył, że można wprowadzić pewne ulepszenia. Dlatego założył STI, którego celem było osiągnięcie lepszych wyników przez japońskiego producenta. Wkrótce nawiązał bliską współpracę z firmą i dostroił pojazdy wyścigowe. W 2000 roku Subaru poprosiło STI o stworzenie wersji drogowej już znanej Subaru Imprezy WRX. I dokładnie to zrobili.
Podczas gdy inżynierowie pracowali do późna w nocy, designerzy Subaru zdawali się być na wolnym, a design samochodu okazał się jednym z najmniej udanych w historii marki. Jego duże, okrągłe reflektory zyskały przydomek „bugeye”. Zamiast okrągłych świateł przeciwmgielnych w zderzaku, producent zamontował dwa kapsle z czerwonym napisem STI. Z tyłu inżynierowie zamontowali absurdalnie duże skrzydło na klapie bagażnika.
Wewnątrz, fotele inspirowane wyścigami były ciasne i oferowały doskonałe wsparcie boczne podczas ostrych zakrętów. A Impreza radziła sobie z tym doskonale. Dzięki wąskim przednim fotelom, w tylnej części było wystarczająco miejsca dla trzech dorosłych pasażerów. Choć niewiele osób kupowało STI z myślą o komforcie tylnych siedzeń. Zestaw wskaźników był prosty i zawierał tylko standardowe wskaźniki prędkościomierza, obrotomierza, wskaźnika paliwa i temperatury. Centralny wskaźnik, który był przeznaczony dla obrotomierza, wyświetlał czerwone litery STI.