Siódma generacja najlepiej sprzedającej się Toyoty zadebiutowała na rynku w 1991 roku w różnych wersjach, od sportowego coupé po rodzinnego kombi. Sedan jednak nie mógł zostać pominięty przez japońskiego producenta.
Toyota dokonała ważnego kroku w ewolucji modelu Corolla, wprowadzając model E100. Skupiła się na bezpieczeństwie i oszczędności paliwa bardziej niż wcześniej. Co więcej, poprawiła właściwości jezdne dzięki wydłużonemu rozstawowi osi i torowi w porównaniu do E90.
Samochód w wersji sedan miał klasyczny design z trzema boksami i smukłą przednią część, co poprawiało aerodynamikę. Niestety, zadebiutował tuż przed rewolucją biodesignu. Był trochę „utknięty” pomiędzy prostokątnym stylem lat 80. a falującym, zaokrąglonym designem z połowy lat 90. Mimo to, chowane klamki i zaokrąglone słupki C pomogły mu osiągnąć współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,30.
W wnętrzu, producent umieścił nisko osadzone fotele kubełkowe z przodu, oddzielone krótką konsolą centralną. Nowa jednostka centralna miała wloty powietrza na górze, a poniżej radio i sterowanie klimatyzacją. Dzięki zaokrąglonemu kokpitowi i minimalistycznemu designowi, Corolla była samochodem, który nie wyróżniał się wyglądem, ale też nie można go było nazwać brzydkim. W podstawowych wersjach producent nawet nie zamontował obrotomierza. Z tyłu kanapa była wystarczająco szeroka dla dwóch dorosłych lub trzech dzieci. W bagażniku można było pomieścić do 419 litrów (14,8 stopy sześciennej), co wystarczało dla rodziny.