Podczas gdy BMW wprowadziło na rynek pierwsze 8-Series GT, a Alfa Romeo zaskoczyła świat liniami modelu SZ, mała firma o nazwie Zender zaprezentowała koncepcję supersamochodu: Fact 4.
Zender przekształcił się z małego niemieckiego tunera w producenta prototypów. Próbował przyciągnąć więcej uwagi ze strony Grupy Volkswagen i skoncentrował się na platformach oraz silnikach VW, aby budować nowe samochody. Fact 4 był o dziesięciolecia do przodu w porównaniu do Audi R8, jednak pokazał niemieckiemu producentowi, co może zrobić z już posiadaną technologią, lecz było na to zbyt wcześnie i projekt zakończył się niepowodzeniem.
Kiedy Günter Zillner projektował Fact 4, inspirował się supersamochodami i umieścił silnik w środkowej części. Opracował unikatowy monokok z włókna węglowego, wspierany przez zespół inżynieryjny Zendera, co w tamtych czasach było nietypowym i niedocenianym materiałem. Nie dał się skusić na wysuwane światła i zainstalował standardowe, kwadratowe lampy, które były zlicowane ze skośną pokrywą przednią. Prosty, ale skuteczny dyfuzor powietrza z zintegrowanymi kratkami na dolnej części zderzaka oraz splitter dopełniały przód pojazdu. Kabina zaczynała się od bardzo nachylonej szyby i krótkiego dachu, a z tyłu kontynuowała długą, skośną pokrywą silnika z poziomymi otworami wentylacyjnymi i dużym skrzydłem z tyłu. Z tyłu samochód przypominał, że projektant inspirował się Ferrari F40, które zadebiutowało w 1987 roku, z wąskimi, pionowymi światłami tylnymi umieszczonymi tylko na krawędzi tylnych błotników.
W środku, ciasne wnętrze było przeznaczone tylko dla dwóch osób, z dużą konsolą środkową między sportowymi fotelami z wysokimi boczkami. Zestaw wskaźników zawierał tarcze i mierniki z oferty Audi, a także nawiewy oraz moduł klimatyzacji.