Volkswagen Golf R: Czy to koniec manualnej przyjemności?
Sprzedaż w górę, ale nie dla wszystkich modeli
W pierwszym kwartale roku Volkswagen ma powody do radości – sprzedaż wzrosła o 7,1%. Jednak nie wszystkie modele mogą pochwalić się dobrymi wynikami. Golf GTI i R to prawdziwy przykład spadków, które mogą zaskakiwać. O ile Taos i Jetta radziły sobie świetnie, o tyle sprzedaż Golfów spadła znacząco – GTI aż o 21,6%, a R o 37,6%.
Co poszło nie tak?
Przyczyna tego stanu rzeczy? Volkswagen przyznaje, że to zmiany modelowe są winne. Nowe wersje GTI i R były dostępne w Europie, ale amerykański rynek musiał czekać do listopada 2024 roku na oficjalne zapowiedzi. W tym czasie entuzjaści musieli się zadowolić starymi modelami, co nie mogło wpłynąć na sprzedaż.
- GTI manual: wzrost zainteresowania z 38% do 41%% w 2024 roku.
- R manual: wzrost z 45% do 52%% w tym samym okresie.
Czy więc sprzedaż Golfów odbije się od dna? Odpowiedź nie jest taka prosta. Volkswagen wycofał manualną skrzynię biegów w nowym modelu, co może zniechęcić wielu fanów.
Ostatnie podrygi Arteona
Choć Golf R mógłby wydawać się najwolniej sprzedającym się modelem Volkswagena, to jednak Arteon, mimo zakończenia produkcji, sprzedał się w 20 egzemplarzach między styczniem a marcem. To pokazuje, że nawet w obliczu zakończenia produkcji, klienci chcieli jeszcze skorzystać z oferty.
Co z przyszłością Golf R?
Golf R to nie tylko moc, ale także design i technologia. W nowym modelu znajdziemy:
- Silnik dostrojony do wysokich osiągów.
- System 4MOTION® z możliwością dostosowania napędu.
- Wybór różnych trybów jazdy.
Warto też zwrócić uwagę na wnętrze. Golf R oferuje wyszukany design i nowoczesne technologie, które poprawiają komfort jazdy. Przykładem jest system VW Digital Cockpit Pro, który umożliwia personalizację wyświetlacza oraz monitorowanie danych wydajnościowych.
Podsumowanie
Chociaż Volkswagen radzi sobie dobrze jako całość, Golf R i GTI mogą mieć trudności, aby odzyskać dawną chwałę. Rezygnacja z manualnej skrzyni biegów i konieczność czekania na nowości mogą sprawić, że fani marki będą mieli więcej pytań niż odpowiedzi. Czekamy z niecierpliwością na to, co przyniesie przyszłość dla tych legendarnych modeli!