Hongqi i Stellantis – nowy rozdział w chińskim luksusie?
W ostatnich miesiącach na rynku motoryzacyjnym zapanował prawdziwy zgiełk, a wszystko za sprawą chińskiej marki Hongqi, która coraz śmielej stawia kroki na arenie międzynarodowej. Czy współpraca z globalnym gigantem Stellantis to klucz do sukcesu, czy może ryzykowny eksperyment?
Hongqi, często nazywana chińskim odpowiednikiem Rolls-Royce’a, to marka z ogromnym prestiżem, który zbudowała przez dekady. Jednak w erze elektryfikacji, firma ta wciąż szuka swojej drogi. Z jednej strony, marzy o zdobyciu rynków poza Azją, z drugiej – boryka się z problemami związanymi z wysokimi cenami swoich modeli. Jak zatem wygląda nowa strategia Hongqi?
Współpraca z Leapmotor
W marcu 2025 roku Hongqi podpisała porozumienie o strategicznej współpracy z Leapmotor, który jest w większości kontrolowany przez Stellantis. Celem tej współpracy jest:
- wspólne rozwijanie elektryków, w tym modeli BEV, EREV i PHEV,
- optymalizacja łańcucha dostaw,
- wdrożenie nowoczesnej platformy elektrycznej LEAP 3.5.
Co ciekawe, pierwszy model Hongqi, który powstanie na tej platformie, ma zadebiutować w drugiej połowie 2026 roku. Oznaczony kryptonimem G117, będzie korzystał z podwozia Leapmotor B10, co budzi pewne kontrowersje wśród miłośników marki.
Tradycja czy nowoczesność?
Główny projektant Hongqi, Giles Taylor, zapewnia, że nowy model zachowa charakterystyczny styl marki. Jak twierdzi:
„Hongqi doda do niego swoją magię”, co ma na celu wyróżnienie się na tle konkurencji, mimo współpracy z firmą, która jest bardziej budżetowa.
To wszystko rodzi pytanie: czy klienci premiumowej marki zaakceptują fakt, że ich luksusowe auto dzieli technologię z Leapmotorem? To może być ryzykowne, ale jednocześnie otwiera drzwi do nowych grup odbiorców.
Międzynarodowe ambicje
Współpraca Hongqi z Leapmotor nie ogranicza się tylko do Chin. Na tegorocznych targach Shanghai Auto Show prezes Leapmotor ogłosił plany, które mogą przynieść owoce na rynkach międzynarodowych. To istotny krok dla Hongqi, która marzy o silnej pozycji poza Azją.
Warto zauważyć, że Hongqi właśnie debiutuje również na polskim rynku, co może zwiastować nowe możliwości dla tej marki. Czy jest to szansa na nowy rozdział w historii Hongqi? A może ryzykowny krok w nieznane?
Podsumowanie
Wydaje się, że tradycyjne podziały między Zachodem a Chinami coraz bardziej się zacierają. Współpraca Hongqi z Stellantis i Leapmotor może być kluczem do sukcesu w erze elektrycznych samochodów. Czas pokaże, czy ta strategia przyniesie oczekiwane rezultaty, czy może zakończy się rozczarowaniem.