Subaru w opałach: czy problemy z szybami to koniec kłopotów?
Wielka batalia prawna Subaru
Wyobraź sobie, że wsiadasz do swojego Subaru, a tu nagle – pyk! – na szybie pojawia się pęknięcie. Z pewnością nie jest to scenariusz, którego byś sobie życzył. Tak właśnie zaczęła się historia, która trwa już ponad pięć lat! Klienci zaczęli zgłaszać, że szybki w popularnych modelach Subaru nie zapewniają odpowiedniej widoczności i pękają same, co doprowadziło do długiego i skomplikowanego procesu sądowego.
Jak to się zaczęło?
Wszystko zaczęło się w 2019 roku, kiedy to Subaru stanęło przed zarzutami sprzedaży samochodów z wadliwymi szybami w modelach Forester i Outback z lat 2017-2019. Klienci skarżyli się, że pęknięcia powstają samoczynnie, a naprawy kosztują majątek. Co gorsza, niektórzy twierdzili, że Subaru ukrywało te wady!
Modele objęte sprawą
- 2019-2022 Ascent
- 2019-2022 Forester
- 2020-2022 Legacy
- 2020 Legacy Outback
Co z rekompensatą?
Subaru zgodziło się na wypłatę rekompensat dla osób, które musiały wymieniać lub naprawiać swoje szyby. Oto jak to wygląda: czterech powoda dostanie po 5 000 dolarów, ale prawnicy w tej sprawie zgarną aż 7,25 miliona dolarów! Nie brzmi to sprawiedliwie, prawda?
Jakie są wymogi?
Oczywiście, aby otrzymać rekompensatę, właściciele muszą spełnić pewne wymagania:
- Pęknięcie musi zaczynać się od Discernible Impact Point (DIP), który jest widoczny.
- Średnica DIP nie może przekraczać 5 mm.
- Właściciele muszą dostarczyć zdjęcie pęknięcia oraz dowód wykonania naprawy.
Co dalej?
Choć przynajmniej częściowa rekompensata to krok w dobrym kierunku, to cała procedura wydaje się być dość uciążliwa. Właściciele muszą przejść przez biurokratyczne kruczki, co może być frustrujące, zwłaszcza dla tych, którzy nie mają doświadczenia w takich sprawach. Z drugiej strony, to może zachęcić innych producentów do ujawniania swoich problemów i wzięcia odpowiedzialności za wady.
Podsumowując, sprawa z Subaru pokazuje, że choć problemy z szybami są poważne, to może być z tego dobra lekcja dla całej branży motoryzacyjnej. Pytanie brzmi: co Subaru zrobi, aby upewnić się, że takie sytuacje nie powtórzą się w przyszłości?